Poznałaś wyjątkowego faceta. Nie możesz przestać o nim myśleć, dogadujecie się bez słów i przede wszystkim wreszcie czujesz się szczęśliwa. Sprawy zaczynają wyglądać coraz poważniej oraz ty coraz poważniej zaczynasz się zastanawiać, czy to jest prawdziwa miłość?
Prawdziwa miłość czy chwilowy romans?
Co prawda przynosi ci szczęście, ale uważasz, że ono może również oznaczać zauroczenie. Chwilową słabość. Niby czujesz te motylki w brzuchu, ale boisz się, że facet twoich marzeń cię zaraz zrani i zostawi. Może zadajesz sobie czasem pytanie, czy to jest osoba z którą chcę spędzić całe swoje życie...
Chwilowe słabości i zwątpienia są naturalne, a fakt, że czasem się pokłócicie o to czy owo nie oznacza, że to nie jest prawdziwa miłość, która przetrwa lata. Niestety nie ma również jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które tak często sobie zadajesz, ponieważ każdy z nas jest inny oraz każdy związek jest niepowtarzalny na swój własny sposób. Istnieją jednak uniwersalne znaki, które w 80% przypadków mogą sugerować odpowiedź, na którą czekasz.
Znak numer 1
Nie chcesz zmienić go, a on nie chce zmienić ciebie. Owszem, może czasem cię coś drażni, ale pokochałaś go na tyle, by go w pełni zaakceptować. Jedyne czym się kierujesz to nadzieją, że jest i pozostanie szczęśliwy. Niczego sobie nie narzucacie, a w kwestiach spornych idziecie na kompromis. Czy ten was opis was opisuje, czy nie?
Znak numer 2
Poważnie myślicie o wspólnej przyszłości. Gdy myślisz o przyszłych wakacjach, myślisz, że warto odłożyć trochę gotówki, żebyście wy oboje, razem i wspólnie, mogli się wylegać nad Morzem Martwym, na którym on zawsze chciał popływać. Prawdziwa miłość oznacza, że zawsze martwiąc się o to co przyniesie jutro, martwisz się za was obu, z pewnością, że on będzie przy tobie
Znak numer 3
Nie śpieszycie się. Konsumujecie swój związek powoli. Delektujecie się nim. Mieliście wiele okazji by się idealnie poznać i nadal chcecie poznać się jeszcze lepiej.
Znak numer 4
Uwielbiacie spędzać czas razem, ale nadal dajecie sobie trochę wolnej przestrzeni i prywatności, bez strachu, nad zgubieniem drugiej osoby. Jeśli to co macie, to prawdziwa miłość, a nie romans, to wasz związek powinien wyglądać jak wieczne spotkanie przyjaciół, którzy również okazują się być kochankami.
Znak numer 5
Czytając cały ten artykuł podświadomie musiałaś mieć nadzieję, że odpowiedź jaka tu się znajduje, jest przecząca lub potwierdzająca. Weź to przeczucie pod uwagę, ponieważ ono jest najważniejsze z wszystkich wymienionych tutaj znaków. Czy chciałaś by okazało się, że ty i twój partner jesteście szczęśliwie zakochani, a to co macie to prawdziwa miłość? Czy może jednak doszukiwałaś się najmniejszego znaku, że to jednak nie to?
Chociaż żyjemy coraz bliżej siebie i z racji doskonałej technologii mamy możliwość natychmiastowego kontaktowania się z ludźmi z całego świata, stajemy się coraz bardziej samotni i wyobcowani. W dzisiejszych czasach nie ma już konieczności obcowania z drugim człowiekiem, by coś kupić, załatwić, w pracy czy dla relaksu. Dziś wszystkie te usługi załatwić możemy online. Internet zapewnia nam pracę, rozrywkę i zakupy potrzebne do życia. Zapominamy o konieczności towarzystwa żywych osób, aż w końcu okazuje się, że nie mamy gdzie ich poznać. Wtedy do głosu dochodzi internet i ułatwia nam nawet to.
Portale randkowe to współczesna odmiana randek w ciemno. Kiedyś na taką randkę mogli wysłać nas znajomi, a dzisiaj nawet to robi bezduszny komputer. Ale idea pozostała ta sama - nadal mamy szansę spotkać się z nieznaną wcześniej osobą, poznać się, zakochać lub choćby zaprzyjaźnić. I to jest jakaś szansa dla samotnych. Ale zacząć należy od założenia profilu na portalu randkowym
To tylko kilka minut. Nie warto ich jednak bagatelizować - lepiej się przyłożyć, by osiągnąć sensowne rezultaty - niezależnie od tego, czy szukasz partnera na dłuższy związek, czy tylko przelotnej miłostki (choć dobrze to zaznaczyć w profilu, by nie rozczarować i nie zniechęcać do pomysłu szukania znajomości w sieci poznanych osób), czy nawet jedynie przyjaźni. Każde podejście bowiem wymaga przedstawienia innych atutów.
Zakładając profil na portalu randkowym, zacząć należy od przedstawienia się. Nick, czyli nazwa użytkownika widnieć będzie jako nazwa profilu, czyli swoista wizytówka. To pierwsze co zobaczą nieznajomi, więc warto, by nick był zachęcający i mówił cokolwiek o tobie. Użycie imienia lub przezwiska jest dobrym pomysłem, szczególnie gdy jest ono unikalne (a nie na przykład "kotek"). W ten sposób inni szybko Cię skojarzą i będą się do ciebie zwracać tak, jak chcesz. Dobrą praktyką jest umieszczenie informacji o swoim wieku od razu w nicku (za pomocą daty urodzenia a nie faktycznego wieku - w ten sposób posiadając ten sam profil przez dłuższy czas nie trzeba modyfikować nieaktualnego nicka). Jeśli szukasz osób ze swojej okolicy, możesz zwiększyć swoje szanse, dopisując do nicka znany w Twoich stronach skrót nazwy miasta, w którym mieszkasz. Przykładowym nickiem może więc być „Jan99Wawa”. Jeśli jednak zależy ci na anonimowości wśród znajomych (nie chcesz, żeby odnaleźli twój profil), wpisz tam coś, co nie rzuci im się w oczy, a wygląda na tyle ciekawie, by zainteresować tych, których szukasz (na przykład szukając towarzystwa do biegania w Krakowie wpisz nick "joggingKrk".
Opis profilu to kluczowa kwestia. Powinien być zwięzły, ale zawierać wszystkie informacje i wymagania, z którymi zapozna się każda osoba, zachęcona opisem (i zdjęciem). Jeśli, przykładowo, nie znosisz palaczy lub szukasz osoby bezdzietnej, napisz o tym by tacy użytkownicy nie marnowali swojego i twojego czasu. Jeśli samemu palisz dużo, zaznacz to w profilu, by z kolei nie zawodzić tych, którzy nie szukają palących. Zbyt obszernego opisu nikt nie przeczyta, a potencjalna znajomość może się zniechęcić i nie przeczytać nawet pierwszego zdania. Z drugiej strony, jeśli szukasz jednej, konkretnej osoby i nie idziesz na ilość odwiedzających, możesz zaryzykować mniejszą ilość odwiedzających i piszących, by od razu przedstawić swoje oczekiwania i sprawić, by od razu wiedzieli o tobie jak najwięcej.
Do profilu warto dołączyć zdjęcie, Nie koniecznie zdjęcie twarzy. Jeśli zamierzacie dbać o swoją prywatność, unikajcie pokazywania twarzy. Możecie wysłać takie zdjęcie po chwili rozmowy, a nie publicznie. Najlepiej by fotka odzwierciedlała to, czego szukacie. Szukając partnera do joggingu, wstaw swoją fotkę w czasie biegania, a jeśli zamierzasz zaprosić drugą stronę na kolację, pokaż siebie w takim otoczeniu. Pamiętaj, że tutaj także najważniejsza jest szczerość. Zbyt dobre zdjęcie wzbudzi podejrzenie, że zostało ściągnięte z internetu. Lepiej wstawić coś, co budzi pozytywne emocje i skojarzenia. Jednocześnie zwróć uwagę, by zdjęcie nie prezentowało żadnych innych osób, bo mogą sobie tego nie życzyć, a do tego nie chcesz chyba, by oglądający wziął osobę stojącą obok za tą, z którą pisze.
Na koniec sprawdź czy twój profil jest wystarczająco przejrzysty i czy informacje, które miały się wybijać są dobrze widoczne. Oraz czy łatwo i dobrze czyta się zawarte informacje. Czy wynika z niego kim jesteś, kogo szukasz i w jakim celu zakładasz konto. Jeśli wszystko jest dobrze, umieść profil w sieci i czekaj na osoby, które się do ciebie odezwą. Ale jednocześnie samodzielnie odzywaj się do tych osób, których profile przyciągnęły twoją uwagę. Tylko w ten sposób zmaksymalizujesz swoją szansę na walkę z samotnością i wyobcowaniem, wykorzystując do tego celu narzędzie, które, być może, jest jego przyczyną
Toksyczny związek jest obecnie lekko nadużywanym terminem, przez co to wyrażenie zupełnie straciło na znaczeniu. Coraz więcej kobiet o nim fantazjuje, a osoby, które naprawdę są w nim uwięzione, nie mogą liczyć na zrozumienie ani wsparcie. Czy toksyczne związki należy w takim razie ratować, starać się zrozumieć i naprawić naszego partnera, czy może wręcz przeciwnie, ratować się przed wyniszczającą relacją?
Brak wsparcia i oczekiwanie zrozumienia
W naszym społeczeństwie od ofiar oczekuje się wyraźnych śladów przemocy, najlepiej na twarzy lub na rękach. Dzieje się tak dlatego, że lepiej wierzyć nam w to, że nic się nie stało, bo nie wymaga to od nas żadnego wysiłku. Dlatego osoby doświadczające przemocy psychicznej, finansowej lub mikroagresji w swoim związku są do dziś bagatelizowane, a często wymaga się od nich nawet, aby były bardziej wyrozumiałe dla swoich partnerów czy partnerek, bo może mieli gorszy dzień w pracy albo to ofiara ich sprowokowała. W ten sposób utrzymuje się przekonanie, że gdy związek jest toksyczny, powinniśmy go za wszelką cenę ratować.
Ja go zmienię!
Nie pomagają w wyrwaniu się z tego przekonania liczne produkcje, filmowe i książkowe, które cały temat toksycznego związku spłycają i przedstawiają go w romantycznym świetle, gdzie ostatecznie toksyczny partner zmienia się z miłości z porządnego faceta. Problem jest w tym, że w życiu rzadko to tak wygląda. Bardzo powszechne jest za to, że osoba, która wchodzi w związek z nastawieniem, że ona sprawi, że on się zmieni, ostatecznie staje się ofiarą i cieniem samej siebie, bo związek ją zwyczajnie wyniszcza. A ona, zamiast to przyznać, brnie w związek dalej.
Każda toksyczna relacja Ci szkodzi
Kiedy czujesz, że wpadłaś w toksyczny związek, nie czekaj, aż twoje przypuszczenia potwierdzą się w stu procentach. Im dłużej w nim tkwisz, tym gorzej na tym wychodzisz i tym mocniej przywiązujesz się do destrukcyjnego partnera. Toksyczne związki są oparte na mechanizmie przyciągania. Partner może wmawiać Ci, że nie dasz sobie bez niego rady lub że nikt inny Cię nie zechce i nawet jeśli sama w to nie wierzysz, twoja podświadomość zaczyna chłonąć te komunikaty. W kluczowym momencie może się więc okazać, że nie masz siły, aby wydostać się z niszczącej Cię relacji, a twój partner na pewno to wykorzysta.