portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:41 Wzrost: 175 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Mazowieckie Miasto: Warszawa Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Kto zainteresowany to pyta. Nie będę się opisywać bo internet jak papier wszystko przyjmie. Podejdę do tego subiektywnie a tu trzeba obiektywnie. Masz ochotę zapytaj :D Jedno ważne - mieszkam w Niemczech Berlin , w Warszawie bywam czasami jak i w Krakowie, Lublinie i jeszcze kilku miastach :D Taki obieżyświat.

ambitny całuśny cierpliwy dowcipny dziki figlarny inteligentny ironiczny kochający konserwatywny lojalny nieśmiały nieufny niezależny pewny siebie praktyczny rodzinny romantyczny stanowczy towarzyski troskliwy twórczy uczciwy uprzejmy wrażliwy żądny przygód

1 na 2 2 na 1 amory basen cel matrymonialny drinkowanie filmik u Ciebie filmik w domu grupą na imprezkę jakiś kabaret jakiś koncert krążenie po mieście od pubu do pubu partyjka pokera randka śniadanie spacer tenis wypad na rolki wypad nad morze zakupy

Każda kobieta powinna zawsze wyglądać schludnie i elegancko. Wygląd stanowi atrybut praktycznie każdej z nas. Mężczyźni zwracający na nas uwagę powinni nam schlebiać, jednak my powinnyśmy zawsze zachowywać się w takt. Perfumy mogą okazać się największą bronią kobiety, która chce utrzymać schludny wygląd. Zapach potrafi być naszym atrybutem i dzięki niemu inni z łatwością mogą nas rozpoznać. Przyjaźń również ma wiele wspólnego z perfumami - dobre perfumy to idealny prezent na urodziny. Niektórzy wolą cięższe zapachy, bardziej cytrusowe bądź słodkie. Mężczyżni czują jednak jeszcze kobiece feromony - ten zapach ich najbardziej przyciąga. Schludny wygląd oznacza również potrzebę ubierania się pod standardy ubioru obowiązujące w danym miejscu. Oznacza to, że np. na oficjalną uroczystość będzie trzeba ubrać eleganckie ubrania, gdy na wyjście ze znajomymi do kina można ubrać wygodne jeansy i bluzę z kapturem. Niektórzy mówią, że wygląd to nie wszystko. Moim zdaniem jednak reprezentuje on nas samych co czyni go ważnym.

Nie ma na tym świecie związku, który choć raz, nie doświadczył kryzysu.
Zawsze pojawia się on niespodziewanie. Prędzej czy później, ale zawsze. Gdy się już pojawi, trzeba się z nim zmierzyć. Pozostaje pytanie, jak to zrobić?


Czy to już kryzys?

W pewnym momencie zauważacie, przynajmniej jedno z was zauważa, że coś jest nie tak. Niby rozmawiacie, ale tak naprawdę o niczym. Wymieniacie między sobą zdawkowe komunikaty. Widzicie, że w waszym związku rozgościła się rutyna. Stajecie się wobec siebie coraz bardziej obojętni. Kłócicie się o byle o co. Każdy pretekst staje się dobry. Tak, to są już pierwsze symptomy kryzysu, ale nie jedyne.


Ciąg dalszy... następuje

Jesteście życiowymi partnerami. Mieszkacie razem, wspólnie żyjecie. Z czasem jednak druga połowa przestaje być dla was obiektem zainteresowania. Jest wam wszystko jedno, gdzie chodzi, z kim się spotyka, co myśli, co robi etc. Coraz częściej twój partner, twoja partnerka Cię denerwuje, irytuje i drażni. Zanika między wami radość bycia razem. Chcecie to zmienić, ale nie wiecie jak.


Krok po kroku

Jeżeli coś udaje się nam koncertowo zniszczyć jednym nieprzemyślanym ruchem czy słowem, zazwyczaj odbudować to, nie jest już tak prosto. Nic nie dzieje się od razu. Pierwszym krokiem jest rozmowa, mówiąc matematycznie, do sześcianu, czyli razy trzy. Następnie, w momentach, gdy ogarnie was złość na partnera, przypomnijcie sobie za co go/ją pokochaliście. Spróbujcie na chwilę stanąć w pozycji obserwatora. Czy naprawdę warto się denerwować? Wówczas prawdopodobnie łatwiej wam będzie uświadomić sobie, że tak naprawdę nie ma o co... Szkoda czasu i energii.
Działanie tu i teraz, nie odkładanie problemów na później, sprawdza się w wielu dziedzinach życia, także w tej. Jeżeli jest okazja i możliwość by spędzić trochę czasu choćby za miastem, warto podjąć takie działanie. Macie siebie. To najpiękniejsza rzecz, jaka was spotkała. Nie zapominajcie o tym.


Dziwne, ale prawdziwe

Mówi się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tak samo jest z kryzysem w związku. Dzięki niemu potrafimy coraz lepiej radzić sobie z emocjami. Potrafimy zatrzymać się i przyjrzeć temu, jakie są nasze tęsknoty, pragnienia, marzenia i potrzeby. Poznajemy się nawzajem na nowo, od zupełnie innej strony. Uczymy się jak ze sobą postępować, by było jak najlepiej. Jest czas kryzysu i jest czas przeprosin. Nie zapominajcie więc o tym i cieszcie się, że macie siebie!

Gdy spotykamy na swojej drodze osobę, która wywrze na nas niesamowite wrażenie pragniemy spędzać z nią jak najwięcej czasu. Gdy w krótkim czasie okazuje się, że druga strona również darzy nas sympatią to jesteśmy bliscy szczęścia. W takiej sytuacji po kilku czy kilkunastu spotkaniach zwykle krystalizuje się związek dwojga ludzi. Początkowa faza związku uchodzi za tę najpiękniejszą i najciekawszą. Towarzyszy nam wtedy zwykle ekscytacja, fascynacja i radość. To właśnie wtedy zwykle odczuwamy tzw. motyle w brzuchu. Warto jednak zauważyć, że pierwsza faza związku jest jednocześnie radosna ale i trudna. Gdy jeszcze siebie nawzajem dobrze nie znamy towarzyszy nam wiele niepewności i ciągle mamy jakieś rozterki. W pierwszych tygodniach często także krępujemy się siebie nawzajem, nie do końca mamy jeszcze zaufanie i nie wiemy czy o wszystkim możemy swobodnie rozmawiać. Dużo rozterek niesie także kwestia domniemanych uczuć z drugiej strony. To zwykle kobiety są niecierpliwe i chciałyby, żeby partner jak najszybciej się określił, wyraził swoje uczucia czy pokazał, że poważnie myśli o danej kobiecie. Tymczasem mężczyźni zwykle się do tego nie spieszą. Czasami kończy się to źle, bo kobiety zaczynają wymuszać miłosne wyznania na partnerach, co może ich skutecznie wypłoszyć.