Zakończenie związku, zwłaszcza po wielu latach, jest bardzo trudne. Większość osób decyduje się na to pod wpływem momentu, drobiazgu, który przelewa szalę goryczy. I choć w danym momencie możemy być pewni swojej decyzji, po pewnym czasie możemy zacząć znowu tęsknić. Co zrobić więc, aby poradzić sobie łatwiej z rozstaniem i nie popełnić błędu wielokrotnych powrotów do tej samej osoby?
Po pierwsze, niezależnie od tego, czy to my kończymy związek czy ktoś zrywa z nami, powinniśmy zadbać o ograniczenie kontaktów. Wydawać by się mogło, że dobrze pozostać w przyjacielskich stosunkach. W rzeczywistości jednak bardzo często nie jest to możliwe. Przeważnie taki kontakt pozostaje, gdy jedna osoba chce nadal coś naprawić, a druga liczy na przyjaźń. Z pewnością nie będzie to umożliwiało nam zapomnieć o tym, co nas łączyło z drugą osobą, a przez to dłużej będziemy się męczyć.
Po drugie, warto przynajmniej na jakiś czas, schować rzeczy, które przypominają nam byłego partnera. Książki, muzyka, filmy, prezenty od drugiej połówki... - wszystko to będzie nam przypominało o nieudanym związku i sprawiało przykrość.
Po trzecie i najważniejsze, pamiętajmy o tym, aby nie wiązać się za szybko z kolejną osobą. Choć pozornie wydaje się to dobre rozwiązanie, które pozwoli nam zacząć nowe życie, w rzeczywistości ma pewne wady. Możemy bowiem na nowego partnera przelewać swoje żale z poprzedniej relacji i w ten sposób go krzywdzić.
Ktoś mógłby pomyśleć, że nikt nie zabrałby ze sobą na spotkanie przyjaciółki, ale zdarza się to naprawdę coraz częściej. Niektórzy biorą ją ze sobą po to, żeby czuć się bezpieczniej, inni chcą od razu poznać jej opinię, a jeszcze inni zupełnie nie czują, że jej obecność nie byłaby wskazana. Tylko problem jest taki, że w tym wypadku zyskujemy przewagę nad naszym potencjalnym partnerem, a to nie nastawi go do nas pozytywnie.
Druga osoba będzie czuła się niekomfortowo
Przyjście na randkę ze swoją przyjaciółką i niedopowiedzenie jej to bardzo niewłaściwe zachowanie, ale wiele osób tego nie robi, bo wiemy, że nikt nie zgodziłby się wtedy przyjść. Druga osoba w takim układzie będzie się czuła skrajnie niekomfortowo, szczególnie że nasza przyjaciółka potencjalnie będzie śmielsza, wytknie błędy czy będzie zadawała niewygodne pytania. Jeśli taki jest nasz cel, to dobrze wybrałyśmy, ale nie oczekujmy potem, że dojdzie do drugiej randki. Jeśli osoba, z którą miałyśmy się spotkać, pomyśli, że zupełnie jej nie szanujemy, a na pierwszym miejscu zawsze będzie przyjaciółka, to nic z tego związku nie wyjdzie.
Randka szybko zmieni się w wasze babskie wyjście
Mamy więc jednego mężczyznę, który przyszedł na pierwszą randkę i dwie kobiety, z czego jedna nie była zapraszana i nie wiadomo, co z nią zrobić. Jak nietrudno się domyślić, z tego nie może wyjść nic dobrego. Jeśli wasza rozmowa nie będzie się kleić, co chwila będzie wpadać w niezręczną ciszę, a do tego okaże się, że nie do końca do siebie pasujecie, bardzo szybko przerzucisz się na rozmowy z przyjaciółką. Obecność mężczyzny może was początkowo krępować, ale po czasie się rozkręcicie i twoja randka zmieni się w babskie wyjście. A po takim spotkaniu u naszej niedoszłej przyszłej połówki pozostanie tylko niesmak.
Możesz wyjść na osobę, która żartuje sobie z partnera
Przyjście na randkę z asystą może zostać odebrane jako wyśmiewanie się z danej osoby, próbę naciągnięcia go na jeszcze jedną kolację czy bilet do kina albo nietraktowanie go poważnie. Nawet jeśli Tobie wydaje się, że nie ma w tym niczego złego i oczekujesz poważnego spotkania, to wcale nie będzie ono tak wyglądało. Czym innym jest posadzenie naszej przyjaciółki blisko nas, żeby mogła zareagować, jeśli spotkanie wymknie się spod kontroli, a czym innym zabieranie jej ramię w ramię na randkę z osobą, z którą chcemy ułożyć sobie życie. Szczególnie jeśli zaczniemy nakręcać się nawzajem i narobimy wokół siebie szumu.
W obecnych czasach coraz więcej się mówi o tym, że związek powinien być partnerski. Jeszcze lata temu, nikt nie brał pod uwagę tego, żeby oboje małżonkowie byli dla siebie partnerami. Od zawsze rola kobiety i mężczyzny była jasno wyznaczona. Niestety czasy się zmieniają i rola partnera w związku jest bardzo ważna.
Czym jest partnerstwo w związku?
To nic innego jak równa odpowiedzialność za wszystkie obowiązki domowe. Kiedyś rola kobiety była taka, że wychowywała dzieci, dbała o dom i tworzyła ognisko domowe, zaś mąż pracował. Dziś role w większości się zmieniły i pracują oboje, zaś obowiązki w domu cały czas należą do kobiety. Z tego powodu coraz więcej kobiet domaga się, żeby partner był nie tylko małżonkiem, lecz także partnerem w życiu. To znaczy, iż powinien wziąć pod uwagę, że żona także pracuje i tak samo jak jemu, należy się jej odpoczynek. Zatem w sprawach domowych także jego działanie, np. wykąpanie dzieci czy sprzątnięcie po kolacji, powinno być naturalnym odruchem.
Czy partnerstwo w związku to tylko prace w domu i przy dzieciach?
Choć wiele osób tak uważa, nie jest to jedyny powód. W czasach, kiedy seks małżeński był tematem tabu, wiele osób uważało, że kobieta w tym czasie nie ma wiele do powiedzenia. Dziś wygląda to zupełnie inaczej. Obecnie seks partnerski to taki, w którym oboje zaspokajają swoje oczekiwania. Żadne z nich nie ukrywa przed drugim tego, czego oczekuje od związku i seksu, co bardzo buduje związek. W sytuacji, gdy para chce mieć rzeczywiście związek partnerski, nie ukrywa tego. Oboje mówią sobie, czego oczekują od drugiej osoby, włącznie z nastawieniem na seks partnerski.
Po co właściwie jest związek partnerski?
Wbrew pozorom nie jest to błaha sprawa, ponieważ tak naprawdę szczerość i partnerstwo w związku cementuje go, a rozwiązywane na bieżąco niejasności, budują relacje między małżonkami/czy partnerami Nie tylko psychologowie tak uważają, lecz sami zainteresowani, którzy takie zasady wprowadzili. Tacy ludzie zwrócili wyraźną uwagę, iż kiedy związek jest partnerski, o wiele łatwiej przechodzi on przez burze. To znaczy, że każdy problem, jaki się pojawi, jest natychmiast rozwiązywany. Kiedy problem jest bardzo duży i niezależny od danej osoby, to partnerzy się wzajemnie wspierają, co sprawia, że nawet najtrudniejsze problemy da się pokonać. Często w takiej sytuacji para doskonale zdaje egzamin z partnerstwa. Wychodzi z niego silniejsza i lepiej zespolona. Taki partner nie zarzuci bardzo zmęczonej i chorej kobiecie, „co ty robiłaś cały dzień”, ponieważ doskonale wie, co znaczy siedzenie w domu z dziećmi i opieka nad domem. Między innymi właśnie z tego powodu coraz więcej par staje się gorącymi zwolennikami partnerstwa w związku. Związek jest usłany ogromem problemów, zaś partnerstwo powoduje, że oboje wiedzą, czym jest opieka nad dziećmi, praca w domu itd.
Dla wielu mężczyzn, w takich związkach, to nie jest pomoc żonie, tylko wspólna praca, gdyż oboje tworzą dom. Tego rodzaju rozwiązania są najlepsze dla każdej pary, ponieważ wprowadzają współpracę i wspólną pomoc w rozwiązywaniu problemów.