Jesteśmy osobami z doświadczeniem na Polskim rynku randek internetowych, to tak słowem wstępu aby artykuł nabrał chociaż odrobinę zaufania z Waszej strony. Wiecie jaka jest prawda o płatnych portalach? Żadnemu z nich nie zależy na tym abyście znaleźli jak najszybciej bliską sobie osobę. Co więc liczy się dla płatnego portalu randkowego? Jak najczęstsze kupowanie abonamentu!. Druga prawda o płatnych portalach jest taka, że pomimo większej liczy zarejestrowanych osób - bo jak wiadomo stać ich na lepszą reklamę, wcale nie oznacza to większych szans na poznanie kogokolwiek. Dlaczego? Bo 1/3 lub 1/4 z tych użytkowników kupiła co najwyżej raz konto na takim portalu - reszta to odwiedzający i martwe profile, które mają jedynie zachęcać do zakupu nowych użytkowników. Płatne randki to czysty biznes! Mówię Wam więc szczerze, lepiej korzystać z portali randkowych, darmowych, które nie ograniczają możliwości kontaktu, nie tworzą fikcyjnych profili aby zachęcać do zakupu i w końcu nie opracowują coraz to nowych sposób jakby tu zmusić do opłacenia abonamentu... Zapraszamy na www.smartpage.pl
Słodkie misie-przytulanki, wszechobecne poduszki w kształcie serca i miliony pudełek czekoladek z napisem I Love You – to znak, że w sklepach nadchodzi bum na Walentynki? Ale czy, aby na pewno Święto Zakochanych to nadal święto, czy już komercyjny kicz?
Nie da się ukryć, że żyjemy w świecie, gdzie wszystko mamy na wyciągnięcie dłoni. Dlatego już od końca stycznia jesteśmy bombardowani przez reklamodawców słodkimi, czasami aż do przesady, spotami o zakochanych, serduszkach i wszystkim tym co sprawia, że Walentynki jedni kochają, a ani nienawidzą. Bo już dawno Święto Zakochanych nie jest kojarzone z romantycznymi wierszami i pretekstem wyznania od dawna skrywanych uczuć. Dziś oglądamy prawdziwy Armagedon komercji w najgorszym wydaniu. Każdy „szanujący” się sklep około 14 lutego okleja swoje wystawy Kupidynami, sercami, a w proponowanym asortymencie znajdziemy najróżniejsze słodkości – jedyny warunek: musi być napis Kocham Cię; nie ważne w jakim języku.
Komercja, która niestety od dawna nie ma nic wspólnego z miłością, narzuca wręcz wszystkim parom obchodzenie tegoż „święta”. I niektórzy skuszeni zbliżającą się datą rezerwują na potęgę stoliki w najlepszych restauracjach, noclegi w hotelach, aby przypadkiem nie wypaść źle w oczach wybranki, bądź co gorsza - znajomych! Bo tak się składa, że we współczesnym świecie wiele rzeczy, które robimy, robimy dla znajomych, nie dla siebie. Więc co by to było, gdyby jakaś znajoma nam para dowiedziała się, że nie stanęliśmy na wysokości zadania i nie mamy planów na wieczór 14 lutego? Choć można się śmiać, wiele przecież robimy pod publiczkę w myśl „a niech widzą!”
Warto zaznaczyć, że od lat poszerza się grono antyfanów Walentynek. Owe grono chwali się, że jest to dzień jak co dzień, bez zbędnych i niepotrzebnych wydatków, z ewentualnym symbolicznym kwiatkiem. I już! Wystarczy! Komercja sprzedana nam przez Amerykę, nie dotyka wszystkich i może dzięki Bogu! Wymuszone świętowanie nie jest niczym dobrym, więc po co zawracać sobie tym głowę. Zresztą sami przeciwnicy tego święta mówią, że kocha się raz nie raz w roku, a lepsze są małe gesty na co dzień, to mimo wszystko mają trochę racji. Tylko trochę, bo przecież jest to ŚWIĘTO Zakochanych. Raz w roku pary mają czas dla siebie, podkreśla się ich związek i samą celebrację miłości. Co z tego, że trącącą kiczem?
Nie da się ukryć, że polskie społeczeństwo już dawno „kupiło” wszystko od Ameryki, także ich kiczowatość i przepych w każdym aspekcie życia. Więc czemu dziwić się, że także i my, rodacy, obracamy wszystko w formę absolutnie tandetną? A jak ktoś chce celebrować Walentynki na styl morza czerwonych serduszek i czekoladek to jego sprawa. Kto chce iść z tłumem, niech idzie. Może i dobrze, że mamy w środku zimy taką odskocznie od szarej codzienności? A kto nie chce świętować, niech chociaż da innym obchodzić Walentynki na swój sposób, prawda?
Badania naukowe już dawno dowiodły, że osoby samotne są bardziej narażone na zapadanie na depresję. Wydawać by się mogło, że życie osób samotnych jest prostsze i mniej obciążone od życia rówieśników, którzy mają rodziny i całkiem inne problemy. Tymczasem praktyka pokazuje, że samotność prawie zawsze uniemożliwia szczęśliwe życie.
Czym jest depresja?
Depresja to bardzo groźna choroba, która objawia się przede wszystkim obniżonym nastrojem, płaczliwością, problemami ze snem i apetytem. Osoby dotknięte depresją nie mają w ogóle chęci do życia, tracą zainteresowanie rodziną, znajomymi oraz pasjami. To właśnie z powodu tej choroby osiągają niewiele, bo nie mogą znaleźć w sobie motywacji do działania. Na szczęście depresję można skutecznie leczyć z pomocą specjalistów i farmakologii.
Samotność-plaga dzisiejszych czasów
Problem samotności dotyka dzisiaj bardzo dużą część społeczeństwa. W tej grupie znajdują się nie tylko panny, kawalerowie czy wdowcy. Na samotność coraz częściej uskarżają się nastolatkowie oraz osoby posiadające małżonków oraz dzieci. Jak to się dzieje, że w tak nowoczesnych czasach, gdzie mamy tak wiele możliwości komunikacyjnych tak często bywamy samotni? Paradoksalnie rozwój nowoczesnych technologii staje się dzisiaj pułapką. Długie godziny spędzamy przed komputerem, konsolą czy smartfonem. Niby mamy w zasięgu ręki możliwość szybkiego kontaktu z innym, jednak coraz częściej są to kontakty powierzchowne i na odległość. Oduczyliśmy się spotkań na żywo, skupiamy się na pracy, dążeniu do sukcesu i zaczyna nam brakować czasu na zwykłe życie społeczne. Dawniej gdy potrzebowaliśmy pożyczyć sprzęt albo poradzić się szliśmy do sąsiada. Dzisiaj odpowiedzi na pytania znajdujemy w Internecie, a potrzebne przedmioty szybko kupujemy i nie potrzebujemy ich pożyczać.
Osoby samotne z wyboru
W dzisiejszych czasach rośnie także liczba osób samotnych z wyboru. W nowoczesnym języku nazywamy takich ludzi singlami. Mogą to być osoby w każdym wieku, które nie decydują się na bycie w związku, nie chcą też mieć dzieci. Zwykle ważniejsza jest dla nich praca, pasje czy podróże. W naszym społeczeństwie jest też wiele osób o nastawieniu introwertycznym, które nie szukają kontaktów na zewnątrz. Bardzo często pracują zdalnie a kontakty z innymi ograniczają do minimum. Okazuje się jednak, że życie w takim schemacie zwykle nie bywa szczęśliwe.
Dlaczego potrzebujemy innych ludzi do szczęścia?
Powiedzenie, które mówi o tym, że człowiek jest istotą społeczną jest jak najbardziej prawdziwe. Każdy z nas, chociaż w niewielkim stopniu potrzebuje innych ludzi. Sukcesy w pracy, pieniądze, podróże nie dają pełnej radości wtedy, gdy przeżywamy je samodzielnie. Każdy z nas potrzebuje wsparcia i poczucia bycia we wspólnocie. To właśnie dlatego długookresowa samotność często przemienia się w depresję. Teoretycznie, ktoś, kto jest sam jest wolny, ma wielkie możliwości i może robić co tylko zechce. W praktyce okazuje się często, że jednak nie może, bo brakuje mu chęci, motywacji i pewnej siły wewnętrznej, która pchała by go do przodu. Osoby samotne bardzo często dopada poczucie bezsensu. Gdy taki stan trwa, nie chce się działać, zdobywać nowych umiejętności bo człowiek wie, że nie ma dla kogo tego robić. Warto więc zawsze dbać o to, żeby w swoim otoczeniu mieć choćby bardzo wąskie grono bliskich osób. Troszczmy się o to, by być dla kogoś ważnym oraz samemu czuć się potrzebnym.