portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:57 Wzrost: 178 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Śląskie Miasto: Bielsko-Biała Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Powinienem teraz napisać kilka słów o sobie - ale nie wiem czy potrafię zwięźle i lapidarnie ...? Nadto nie wiem co powinienem napisać, co chciałabyś wiedzieć - ale spróbuję ? Jestem od wielu lat sam (rozwiedziony) miałem dobre, dostatnie życie, własną firmę, rodzinę ...nawet plany miałem?! Dziś żyję dniem dzisiejszym, oczekiwania mam tak małe ...że prawie ich nie widać, a ja staram się wzbudzić w sobie na powrót, dawną wiarę i entuzjazm z jakim traktowałem życie. To tyle ! Mam nadzieję że cię nie przestraszyłem sobą ? Ale ponad wszystko nie znoszę pozerstwa ! Mimo wszystko z góry dziękuję za samo zainteresowanie moją skromną osobą - dziś dla mnie będzie to więcej niż mógłbym się spodziewać ?! Od kilku lat poznaję wielu "przeźroczystych" ludzi, takich na których nikt nie zwraca uwagi- słowem niewidzialnych ...takich jak ja dzisiaj ??? Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia

delikatny dowcipny dyskretny empatyczny idealista inteligentny kochający konserwatywny lojalny namiętny odpowiedzialny otwarty powściągliwy punktualny romantyczny rozważny skrupulatny twórczy uczciwy uprzejmy wrażliwy wygadany zorganizowany

cel matrymonialny randka spacer

Wiele osób zastanawia się, czy serwisy randkowe spełniają swoją funkcję. Odpowiedź brzmi - jak najbardziej tak! Obecnie, portale dla samotnych czy serwisy randkowe mające na celu jedynie pomóc w poznaniu osób są znowu bardzo popularne i ogromna ilość osób poszukuje tam swojej drugiej połówki. Dzięki specjalnym ustawieniom możemy także wyszukać osobę, na której najbardziej nam zależy. Osoby o podobnych zainteresowaniach, o szczególnym wyglądzie, w określonym wieku itd. W serwisach randkowych znajdziemy niemal każdy typ osobowości i naprawdę ciekawych ludzi, którzy mogą skutecznie odmienić nasze życie na lepsze. Jeśli więc ktoś czuje się samotny i zastanawia się, jak to zmienić, powinien czym prędzej wykorzystać randki internetowe do tego, by znaleźć interesującą osobę. Randki internetowe mogą pomóc nam w znalezieniu nie tylko przyjaciół, ale przede wszystkim osoby, z którą być może spędzimy resztę swojego życia. Tak więc, portale randkowe bez wątpienia w wielu przypadkach spełniły swoją rolę.

Znasz to uczucie? Spotykasz kogoś, kto wydaje się mieć wszystko: urok, inteligencję, tajemniczość. Jest jednak jeden problem – jest emocjonalnie nieuchwytny. Jego uwagę trzeba zdobywać, jego przychylność wymaga wysiłku, a jego serce wydaje się twierdzą nie do zdobycia. I paradoksalnie, im bardziej jest niedostępny, tym silniejsza staje się twoja fascynacja. Myślisz o nim non-stop, analizujesz każde słowo, każde spojrzenie. To, co w zdrowym związku byłoby czerwonym światłem, tutaj staje się paliwem dla obsesji. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ludzki umysł, zamiast kierować się ku tym, którzy są gotowi na miłość, tak często brnie w emocjonalne pułapki, w których nagrodą jest cierpienie? Odpowiedź tkwi w głęboko zakorzenionych mechanizmach psychologicznych, które splatają nasze najwcześniejsze doświadczenia z neurochemią mózgu, tworząc niebezpieczną alchemię pragnienia.

Aby zrozumieć ten fenomen, musimy cofnąć się do źródła – do naszej pierwszej relacji, jaką była więź z opiekunem. Jeśli opiekun był niekonsekwentny – raz czuły i dostępny, a raz chłodny lub nieobecny – dziecko uczy się fundamentalnej lekcji: miłość jest nieprzewidywalna. Aby ją zdobyć, trzeba się starać. Ta dynamika tworzy w mózgu ścieżkę neuronalną, która utrwala się jako schemat: „Pragnienie = Wysiłek = Nagroda”. Dla takiego dziecka, a później dorosłego, stabilna, przewidywalna miłość może wydawać się… nudna. Pozbawiona tego intensywnego cyklu napięcia i ulgi, który towarzyszy zdobywaniu czyjejś uwagi. Osoba niedostępna emocjonalnie staje się żywym ucieleśnieniem tego schematu. Jej chłód wywołuje bolesne napięcie (deficyt), a każdy drobny gest życzliwości – przysłowiowy „okruch” – staje się intensywną nagrodą, uwalniającą w mózgu dopaminę, neuroprzekaźnik odpowiedzialny za motywację i poszukiwanie nagrody. To nie jest miłość. To nałóg.

Na poziomie neurobiologii, ten proces przypomina mechanizm hazardu. Gracz przy maszynie nie wie, kiedy wypadnie wygrana. Ta niepewność, ta zmienność harmonogramu nagradzania, jest niezwykle skuteczna w utrzymywaniu zaangażowania. Osoba niedostępna działa na tej samej zasadzie. Jej nieprzewidywalność – czasem ciepły SMS, a potem dni ciszy – utrzymuje nas w stanie ciągłej czujności i nadziei. Mózg, zalany dopaminą za każdym razem, gdy otrzymamy ten „okruch”, uczy się: „Poszukiwanie tej osoby = potencjalna nagroda”. System nagrody jest aktywowany nie przez samą osobę, ale przez akt jej zdobywania. Gdyby ta osoba nagle stała się w pełni dostępna i oddana, magia pryska. Niepewność znika, a wraz z nią ten intensywny, choć wyniszczający, rollercoaster emocji. Nagroda traci na wartości, ponieważ nie wymaga już wysiłku.

Kolejnym potężnym czynnikiem jest projekcja. Osoba niedostępna jest często pustym ekranem, na który rzutujemy nasze najgłębsze fantazje i niespełnione potrzeby. Ponieważ tak mało o niej wiemy (bo się nie otwiera), możemy sobie wyobrazić, że jest idealna – że posiada wszystkie te cechy, których brakuje nam samym lub których pragniemy w partnerze. Ona nie jest sobą. Staje się symbolem – wyidealizowanym wybawcą, który, gdy tylko uda nam się go „zdobyć”, uleczy wszystkie nasze rany i uczyni nas wreszcie kompletnymi. To iluzja, ale niezwykle potężna. Prawdziwy, dostępny człowiek, ze swoimi wadami, słabościami i codziennymi nudami, nie ma szans w konkurencji z tym fantazyjnym, doskonałym bytem.

Nie bez znaczenia jest też kwestia poczucia własnej wartości. Dla osoby, która głęboko w sobie wątpi w swoją wartość, zdobycie kogoś niedostępnego może wydawać się ostatecznym potwierdzeniem, że jest się kimś wyjątkowym. Myślimy: „Skoro udało mi się zdobyć uwagę kogoś, kogo nikt inny nie mógł mieć, to musi to znaczyć, że jestem naprawdę wartościowy”. To zewnętrzna lokacja poczucia własnej wartości. Nasza samoocena staje się zakładnikiem czyjejś kapryśnej uwagi. To niebezpieczna gra, w której im bardziej nas odtrącają, tym bardziej czujemy się mali, i tym silniejsza staje się nasza determinacja, by zdobyć ich uznanie, by udowodnić sobie (i światu), że jednak jesteśmy warci miłości. To błędne koło, w którym odrzucenie nie zniechęca, a tylko napędza pragnienie.

Wreszcie, istnieje czynnik, który można nazwać „urokiem trudności”. W kulturze masowej, od romantycznych ballad po dramaty filmowe, miłość jest często przedstawiana jako walka, jako coś, na co trzeba „zasłużyć”, co trzeba „zdobyć”. Spontaniczna, wzajemna i łatwa relacja jest postrzegana jako mniej romantyczna, mniej „epicka” niż ta pełna przeszkód i cierpienia. Jesteśmy kulturowo warunkowani, by wierzyć, że to, co przychodzi z trudem, musi być więcej warte. Osoba niedostępna idealnie wpasowuje się w ten narracyjny schemat „walki o miłość”, nadając naszemu życiu poczucie dramaturgii i celu, nawet jeśli jest to cel iluzoryczny i destrukcyjny.

Wyjście z tej matni wymaga bolesnej, ale wyzwalającej świadomości. Musimy zadać sobie pytanie: „Czy kocham tę osobę, czy kocham dramat i intensywność, która jej towarzyszy? Czy kocham ją, czy kocham wyzwanie i poczucie triumfu, które odczuwam, gdy uda mi się zdobyć jej odrobinę uwagi?”. Musimy odróżnić miłość od obsesji. Miłość chce dobra drugiej osoby, kwitnie w atmosferze wzajemności i bezpieczeństwa. Obsesja chce posiadać, karmi się niepewnością i cierpieniem.

Kluczem do uwolnienia się jest przeniesienie energii z zewnątrz do wewnątrz. Zamiast szukać potwierdzenia swojej wartości w oczach niedostępnej osoby, musimy zbudować je w sobie. Inwestować w relacje, które są wzajemne i zdrowe, nawet jeśli początkowo wydają się mniej „ekscytujące”. Zrozumieć, że spokój nie jest nudą, a wolnością. A najtrudniejsze: pogodzić się z tym, że prawdziwa miłość nie wymaga walki. Pojawia się tam, gdzie dwa wolne serca spotykają się nie po to, by się dopełniać, ale by dzielić się swoją pełnią. I choć droga do takiej miłości może wymagać konfrontacji z naszymi najgłębszymi ranami i schematami, to prowadzi do celu, który jest wart każdego wysiłku – do relacji, która dodaje nam skrzydeł, zamiast je podcinać.

W dzisiejszych czasach być w udanym związku to nie jest najprostsza sprawa. Bardzo często pojawiają się przeszkody,
z którymi para nie potrafi sobie poradzić i w efekcie zamiast walczyć o siebie, to łatwiejszym rozwiązaniem jest rozstanie. A tak być nie powinno. Za pomocą naszego artykułu dowiesz się jak za pomocą 3 sposobów znaleźć się w dobrym związku.


Bądźcie do siebie podobni

To jest jeden z kluczy do szczęśliwego związku, o którym się pamięta coraz mniej. O ile przed wieloma laty nasi rodzice i dziadkowie dbali o dokładne poznanie się przed ślubem, bądź wejściu w bliższą relację, tak teraz ten aspekt zszedł na dalszy plan. Mężczyźni zwracają zbyt dużą wagę na wygląd kobiety jednocześnie zapominając, że liczą się podobieństwa charakterów.

Nie mówimy tutaj rzecz jasna, o podobieństwie fizycznym, bo to aspekt, którego nie będziemy negować, ale jednak o znajdowania punktów wspólnych i pociągu do siebie nie tylko pod kątem fizycznym, ale też psychologicznym.

Staraj się dobierać ukochaną osobę pod kątem poglądów na życie, podobnego poczucia humoru i przede wszystkim nie załamuj się jeżeli takiej osoby nie będziesz potrafił znaleźć przez dłuższy czas. Miej swoje wymagania i ich nie obniżaj!

Warto też poszukiwać partnera na życie w miejscach, w których lubimy przebywać. Jeżeli jesteśmy typem spacerowicza, który lubi łono natury, to być może park jest miejscem na znalezienie swojej miłości.


Dbajcie o siebie każdego dnia

Rutyna bardzo często rozbija związki, jednak pytanie z czego ona powstaje? A no z tego, że jednej ze stron (przeważnie mężczyźnie) nie chce się już dbać o związek, bo "starałem się kiedyś, a teraz nie muszę". To błędne myślenie! Swoją miłość do drugiej osoby trzeba pokazywać każdego dnia, nawet przez drobne gesty, jak pomoc w drobnych pracach domowych, podkreślenia piękna kobiety, o czym wielu mężczyzn zapomina. Kobiety zostały tak stworzone, że lubią czułe słówka i potrafią docenić ich wartość.


Bądź mężczyzną, który dba o kobietę również poprzez wyjścia w różne miejsca, choćby nawet na spacery, czy do kina. Daj poczuć kobiecie, że jest ważną dla Ciebie osobą, a nie tylko kimś z kim jesteś z przyzwyczajenia, albo na zasadzie "lepiej być z kimś, bo źle samemu".

Wiek nie gra absolutnie żadnej roli i trzeba tak samo starać się o drugą osobę będąc ze sobą rok czy też 20 lat. Zobacz, jak starsi ludzie chodzący po parkach pokazują sobie miłość - spacery za rękę pomimo wieku i oddanie, które jest widoczne na pierwszy rzut oka. Staraj się być takim oparciem dla swojej kobiety każdego dnia.


Nie sprowadzaj wszystkiego do seksu

Bardzo często miłość jest mylona z pożądaniem. To, że dziś piramida potrzeb w związku jest odwrócona niewłaściwie to jedna rzecz i zarazem częsta przyczyna rozpadu związków. Wielu ludzi uważa, że najpierw trzeba się poznać w łóżku, a reszta jest mniej istotna. To absolutnie nieprawda! Jeżeli kobieta, bądź mężczyzna okazuje Ci zainteresowanie i się troszczy pomimo braku seksu, to oznacza, że to dobry początek do miłości.

Miłość to nie jest tylko sfera erotyczna i sprawdź swojego partnera zanim podejmiesz się tak radykalnych kroków. Te najtrwalsze związki charakteryzują się tym, że mężczyzna i kobieta kochają swoje charaktery, które się przejawiają w inteligencji, poczuciu humoru itd.

Zdecydowanie polecamy wam poczekać z seksem, by poznać się jako ludzie i potem uniknąć rozczarowania oraz wykorzystania przez drugą osobę. Jeżeli partner zgadza się na poczekanie z nim, to jest to jak najbardziej dojrzała decyzja.


Nauczcie się zaskakiwać!
Jeżeli jesteś mężczyzną, to z pewnością znasz swoją kobietę i wiesz, że może mieć ulubionego aktora, piosenkarkę czy inna osobę z gałęzi kultury i by ją zaskoczyć, możesz jej kupić płytę takiego artysty, bądź zabrać do kina na film z udziałem aktora, albo nawet i postarać się o jego autograf, wbrew pozorom, to wcale nie jest takie trudne. Możesz też postarać się od czasu do czasu o ugotowanie dla niej obiadu - zapewniamy Cię, że takie gesty nie przejdą bez echa. Dla kobiety nic tak bardzo się nie liczy, jak dbanie o nią i poświęcanie się.

Ty, jako kobieta zapewne wiesz jaki jest ulubiony klub piłkarski Twojego partnera i znasz też jego ukochany zespół. Jeżeli wiesz, że będzie ów zespół grać czy to w Polsce, czy w waszym pobliżu, to postaraj się o zakup biletu na takie wydarzenie.

Pamiętajcie, że miłość i zaskakiwanie nie wyraża się za pomocą waluty, ale realnych czynów i tego też wam życzymy, byście dbali o siebie przez cały okres trwania waszego związku.