Bardzo często słyszę - dobry człowiek. I cóż z tego?... Nie ma chłop szczęścia.
Taki egzemplarz, że aż niemożliwe żeby istniał.
Gotuje, prasuje, sprząta, nie interesuje się piłką nożną i nie spędza wolnego czasu przed telewizorem z piwem w ręku, lubi dzieci.
Lubi się wygłupiać, ale i zapłacze czasami na filmie. Niezależny finansowo, wrażliwy, ale nie łajza życiowa.
Może tutaj znajdę kogoś fajnego z kim mógłbym...
ZAWIESZAM PROFIL - MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ SIĘ ODNALAZŁEM W NOWEJ RZECZYWISTOŚCI. CZAS POKAŻE. JEŻELI NIE, WRACAM WE WRZEŚNIU. POZDRAWIAM WSZYSTKICH :)