To co zabija od środka, czyli toksyczne relacje
Często człowiek dopatruje swoich dolegliwości fizycznych w pogorszeniu stanu zdrowia, doszukuje się różnych chorób, gdyż otrzymuje wyraźne bodźce płynące z organizmu między innymi nawracające bóle głowy, zawroty głowy, mdłości, bóle brzucha, uczucie ściskania w okolicach pod żebrowych, nieuzasadnione pocenie się będące nienaturalną rekcją gdyż występuje nawet gdy jest zimno, nocne duszności, kołatania serca, szybkie meczenie się, bóle stawów, drżenie rąk, bezsenność i wiele podobnych, które jak najbardziej mogą mieć związek z rozwijającym się stanem chorobowym w naszym organizmie, lecz co w sytuacji kiedy przerażeni udajemy się do lekarza wykonujemy kolejne specjalistyczne badania które, nie dają odpowiedzi na nasze dolegliwości?, co więcej wyniki mamy dobre a czujemy się jak: „zużyty worek na kartofle”
Bardzo sceptycznie podchodzimy do uświadomienia sobie że, ludzie generują w sobie ogromne pokłady energetyczne której niewidzialne wiązki skierowane w naszą stronę i mogą mieć niewyobrażalne skutki w zależności czy jest to pozytywny wpływ czy negatywny, wmawiamy sobie że, to na nas nie ma wpływu, że jesteśmy silni, odporni, nie myślimy o tym, nie poświęcamy temu cennego czasu, a tymczasem nasze samopoczucie w wyraźny sposób ulega pogorszeniu.
Stosunki jakie mamy z innymi ludźmi zwłaszcza toksyczne relację mogą doprowadzić człowieka do całkowitej wewnętrznej ruiny, zwłaszcza gdy sytuację wymuszają na nas obcowanie z takimi ludźmi przez większość czasu, nawet gdy zakończymy z jakiegoś powodu relacje która, trwała latami gdzieś tam w nas jej destrukcyjny wpływ na nas pozostaje, co ma swoje odbicie w rzeczywistości którą chcemy kreować na nowo, lecz nie do końca nam to wychodzi, mówimy sobie: „nowy początek, po co mam dźwigać za sobą ten ciężki bagaż?, przecież już go nie ma”, a jednak coś nam uwiera i nie pozwala oczyścić umysłu na tyle by, czuć się pewnie i swobodnie, by móc realizować nowy plan bez balastu z przeszłości.
Najgorsza sytuacja ma miejsce wówczas gdy mamy świadomość że, relacja z takim człowiekiem źle wpływa na nas, lecz z jakiś powodów jej nie przerywamy, bo boimy się utraty tego co już mamy, dochodzi do tego poczucie że, bez tej osoby sobie nie poradzimy, bo to właśnie dzięki niej „mamy co mamy”, i to są właśnie najgorsze sidła w jakie wpadamy - sidła oprawcy, który znalazł takie narzędzia manipulacyjne dzięki którym wie że, może nas w każdy sposób kontrolować a my i tak się nie sprzeciwimy, bo bycie w takim środowisku z takimi ludźmi o cechach wampira emocjonalnego odbiera człowiekowi poczucie wartości a tym samym odwagę przeciwstawienia się a tym samym oprawcy zwiększa poczucie władzy nad nami, i on doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Odczłowieczanie postępuje jak wirus, już od kilku dobrych lat, w przerażającym tempie przybywa osób z zaburzeniami psychicznymi, fobiami, lękami społecznymi, itp., problem jest poważny, bo dotyka coraz więcej dzieci, można zweryfikować to przyglądając się chociażby przepełnieniem w szpitalach psychiatrycznych dla dzieci w których już dziś ciężko o miejsce,( nie do wyobrażenia kiedyś- sześciolatek z chorobą psychiczną…) brakuje specjalistycznej opieki, wsparcia, a przed wszystkim brakuje człowieka w człowieku, oddanego, z powołaniem, z bezinteresownością, doprowadziliśmy do czasów regresu - transformacji człowieka w ślepego, głuchego i totalnie obojętnego wobec drugiego istnienia, nie radzimy sobie z otaczającym nas światem, ulegliśmy wpływom, poginą tak naprawdę za niczym, dopuściliśmy do siebie na własne życzenie mechanizm który, wyniszcza uważając „to” jako coś dobrego, pomocnego nam, jako postęp, a tym czasem jest to nasza własna wyprodukowana przez nas samych broń, która stopniowo niszczy, czyniąc, i tak już posunięte spustoszenia, lecz w presji życia jaką sobie narzuciliśmy ( dobrowolnie) nie widzimy jeszcze tego tak wyraźnie, bo brakuje nam spokoju by to dojrzeć, aż do momentu gdy przyjdzie kryzys, my sami sobie robimy krzywdę, której skutki pociągają za sobą spójny łańcuch niekończących się nieszczęść.
Charakterystyczne cechy ludzi toksycznych:
- zazwyczaj są to ludzi o pesymistycznym nastawieniu, często narzekają na wszystko, potrzebują tłumu odbiorców, czyli słabszych od siebie,
- nie interesuję ich co mówisz - nie słuchają, lekceważą zdanie innych,
- to oni mają najgorzej w życiu nie ty,
- zawsze znajdą powód do krytyki,
- oceniają bez postawnie,
- dopisują nieistniejące scenariusze pod adresem osoby przez nich szykanowanej, plotkują za plecami,
- zazwyczaj są obojętni wobec cierpienia, problemów danej osoby,
- zawsze mają rację,
- sprawnie manipulują otoczeniem by uzyskać zamierzony efekt, często ubierają „maski” pod daną sytuację, czy osobę, potrafią idealnie dopasować się do nowego środowiska jak kameleon,
- wobec nowo poznanych osób są nadzwyczaj uprzejmi zwłaszcza gdy mają jakiś ukryty zamiar
- potrafią upokarzać publicznie, wywierać emocjonalny nacisk,
- odwołują się często do wrażliwego sumienia danej osoby,
- przekonują o swojej racji,
- nastawiają innych przeciwko osobie która, nie poddaje się wpływom oprawcy,
-wykazują cechy socjopatyczne,
- nie obchodzi ich stan zdrowia, i samopoczucie, nawet odczuwają pewien rodzaj satysfakcji z powodu niepowodzeń i porażek innych,
- szybko wpadają w złość,
- udają przyjaciela, by w odpowiednim czasie zakończyć przyjaźń zwłaszcza jak mają jakiś cel związany z daną osobą ( korzyść, coś mogą uzyskać )
- stale kontrolują wszystko, ( to on decyduje gdzie jechać, co kupić, jak się masz ubrać, co ci pasuje co nie, jak masz się czuć, on wie najlepiej czego potrzebujesz- ty się nie znasz na niczym),
- poczucie władzy nad kimś dodaje mu pewności siebie,
- narcystyczna osobowość,
- charakterystyczną cechą takich osób jest gadatliwość, są mówcami doskonałymi, nawet jeżeli o czymś nie mają pojęcia to zachowują się jakby byli chodzącą encyklopedią, na wszystko mają odpowiedź, nawet jeżeli nie mają pojęcia o czymś to i tak sprawiają takie wrażenie co daje komiczny z reguły efekt ale nie dla nich: on się zna, on był, on doświadczył, on wszystko ma, jest najmądrzejszy, elokwentny itd.
Jak obronić się przed toksycznymi ludźmi?
Nie obwiniaj siebie, nie daj dojść negatywnym myślom do głosu, nie inwestuj w takiego człowieka żadnych wyższych uczuć, nie otwieraj się przed takim człowiekiem, bo wykorzysta twoją słabość jako sprawne narzędzie przeciwko tobie, nie nabieraj się na postanowienia, przyrzeczenia poprawy ze strony takich osób, to są tylko chwyty manipulacyjne, tacy ludzie nie cierpią sprzeciwu, nie szanują indywidualności danej jednostki dlatego głośno wyrażaj swoje zdanie – nie bój się, niech cię słyszą! Taki człowiek z reguły myśli że, jesteś za słaby by się przeciwstawić, bo ma takie zdanie o tobie które, sam sobie wyrobił bezpodstawnie. Jeżeli jesteś w stanie a powinieneś być, unikaj takich ludzi, kończ nie zdrowe relacje, gdyż z własnego doświadczenia mogę stwierdzić nic tak człowieka nie rujnuje jak kontakt i życie z człowiekiem toksycznym, jest to gorsze od fizycznej choroby gdyż wiesz jak leczyć taką chorobę, nawet jeżeli toksyczna relacja została zerwana to jej skutki odczuwalne są bardzo długo i w sposób widoczny komplikują codzienne funkcjonowanie i powrót do względnej normalności której, człowiek bardzo pragnie.
Jest takie stwierdzenie:
„że należy być wdzięcznym za wszystkich trudnych ludzi na naszej drodze, gdyż on sprawili że, wiesz kim na pewno nie chcesz być”
Zwrócicie uwagę na to, jak traktujecie swoje dzieci, siebie nawzajem, współpracowników, napotkanych przypadkowych ludzi, zwróćcie uwagę i reagujcie na wszystko to co sprawia wam ból i przyczynia się do poczucia bezsilności, rezygnacji, a wystarczy naprawdę tak nie wiele by drugiemu człowiekowi przywrócić wiarę w sens, dać nadzieje, i uczynić życie nieco lżejszym, bardziej kolorowym, bezpiecznym.
„Przecież jest jedno niebo, jedno słońce które, świeci jednakowo dla każdego, cieszmy się nim i ogrzewajmy w jego blasku, a gdy przyjdą chmurne deszczowe dni zachowajmy słońce w sobie i pozwólmy schronić się pod naszym parasolem tym którym tego ciepła brakuje”
Rozstanie bywa zawsze wydarzeniem traumatycznym zarówno dla jednej, jak i drugiej strony. W gorszej sytuacji znajduje się jednak porzucony/ porzucona. Jak sobie radzić w takiej sytuacji? Co zrobić, by znów po jakimś czasie uwierzyć w siebie i miłość?
Czas leczy rany.
Czas leczy rany i pozwala z perspektywy spojrzeć na wiele rzeczy. To prawda stara jak świat. Warto przeżyć okres żałoby po utracie ważnej dla nas relacji. Powinien być to okres samoakceptacji , osobistego rozwoju, zrozumienia, dlaczego związek się rozpadł. Wina zazwyczaj leży po dwóch stronach, choć zapewne nie w równym stopniu. Czasami brak uważności, zbytnie skupienie na sobie może być przyczyną rozpadu relacji.
Rozmowa dobra na wszystko.
Rozmowa bywa oczyszczająca, pozwala zrozumieć i wyjaśnić rozstanie. Ważne, by rozmówcy pohamowali emocje i szczerze opowiedzieli o tym, co czują. Taka sytuacja jest możliwa, choć wymaga dojrzałości byłych partnerów. Wzajemne oskarżenia mogą pogorszyć sytuację. Jeśli relacja jest definitywnie zakończona dobrze jest porozmawiać o tym, co się stałe. Utrzymanie pozytywnych relacji z byłym partnerem świadczy o nas dobrze.
Otaczaj się ludźmi.
Samotność nie sprzyja opanowaniu smutku po rozstaniu. Psychologowie podkreślają, że zachować równowagę pozwalają inni ludzie – przyjaciele, rodzice, znajomi. Spędzanie czasu z życzliwi osobami to antidotum na trudy codzienności. Być może w grupie przyjaciół znajdzie się ktoś bliski, z kim będzie można stworzyć nową relację.
Spędzaj czas aktywnie.
Osoba mająca pasje i zainteresowania, skoncentrowana na pracy szybciej dojdzie do siebie po rozstaniu. To niezwykle istotne, by zapomnieć o traumatycznych sytuacjach.
Chociaż żyjemy coraz bliżej siebie i z racji doskonałej technologii mamy możliwość natychmiastowego kontaktowania się z ludźmi z całego świata, stajemy się coraz bardziej samotni i wyobcowani. W dzisiejszych czasach nie ma już konieczności obcowania z drugim człowiekiem, by coś kupić, załatwić, w pracy czy dla relaksu. Dziś wszystkie te usługi załatwić możemy online. Internet zapewnia nam pracę, rozrywkę i zakupy potrzebne do życia. Zapominamy o konieczności towarzystwa żywych osób, aż w końcu okazuje się, że nie mamy gdzie ich poznać. Wtedy do głosu dochodzi internet i ułatwia nam nawet to.
Portale randkowe to współczesna odmiana randek w ciemno. Kiedyś na taką randkę mogli wysłać nas znajomi, a dzisiaj nawet to robi bezduszny komputer. Ale idea pozostała ta sama - nadal mamy szansę spotkać się z nieznaną wcześniej osobą, poznać się, zakochać lub choćby zaprzyjaźnić. I to jest jakaś szansa dla samotnych. Ale zacząć należy od założenia profilu na portalu randkowym
To tylko kilka minut. Nie warto ich jednak bagatelizować - lepiej się przyłożyć, by osiągnąć sensowne rezultaty - niezależnie od tego, czy szukasz partnera na dłuższy związek, czy tylko przelotnej miłostki (choć dobrze to zaznaczyć w profilu, by nie rozczarować i nie zniechęcać do pomysłu szukania znajomości w sieci poznanych osób), czy nawet jedynie przyjaźni. Każde podejście bowiem wymaga przedstawienia innych atutów.
Zakładając profil na portalu randkowym, zacząć należy od przedstawienia się. Nick, czyli nazwa użytkownika widnieć będzie jako nazwa profilu, czyli swoista wizytówka. To pierwsze co zobaczą nieznajomi, więc warto, by nick był zachęcający i mówił cokolwiek o tobie. Użycie imienia lub przezwiska jest dobrym pomysłem, szczególnie gdy jest ono unikalne (a nie na przykład "kotek"). W ten sposób inni szybko Cię skojarzą i będą się do ciebie zwracać tak, jak chcesz. Dobrą praktyką jest umieszczenie informacji o swoim wieku od razu w nicku (za pomocą daty urodzenia a nie faktycznego wieku - w ten sposób posiadając ten sam profil przez dłuższy czas nie trzeba modyfikować nieaktualnego nicka). Jeśli szukasz osób ze swojej okolicy, możesz zwiększyć swoje szanse, dopisując do nicka znany w Twoich stronach skrót nazwy miasta, w którym mieszkasz. Przykładowym nickiem może więc być „Jan99Wawa”. Jeśli jednak zależy ci na anonimowości wśród znajomych (nie chcesz, żeby odnaleźli twój profil), wpisz tam coś, co nie rzuci im się w oczy, a wygląda na tyle ciekawie, by zainteresować tych, których szukasz (na przykład szukając towarzystwa do biegania w Krakowie wpisz nick "joggingKrk".
Opis profilu to kluczowa kwestia. Powinien być zwięzły, ale zawierać wszystkie informacje i wymagania, z którymi zapozna się każda osoba, zachęcona opisem (i zdjęciem). Jeśli, przykładowo, nie znosisz palaczy lub szukasz osoby bezdzietnej, napisz o tym by tacy użytkownicy nie marnowali swojego i twojego czasu. Jeśli samemu palisz dużo, zaznacz to w profilu, by z kolei nie zawodzić tych, którzy nie szukają palących. Zbyt obszernego opisu nikt nie przeczyta, a potencjalna znajomość może się zniechęcić i nie przeczytać nawet pierwszego zdania. Z drugiej strony, jeśli szukasz jednej, konkretnej osoby i nie idziesz na ilość odwiedzających, możesz zaryzykować mniejszą ilość odwiedzających i piszących, by od razu przedstawić swoje oczekiwania i sprawić, by od razu wiedzieli o tobie jak najwięcej.
Do profilu warto dołączyć zdjęcie, Nie koniecznie zdjęcie twarzy. Jeśli zamierzacie dbać o swoją prywatność, unikajcie pokazywania twarzy. Możecie wysłać takie zdjęcie po chwili rozmowy, a nie publicznie. Najlepiej by fotka odzwierciedlała to, czego szukacie. Szukając partnera do joggingu, wstaw swoją fotkę w czasie biegania, a jeśli zamierzasz zaprosić drugą stronę na kolację, pokaż siebie w takim otoczeniu. Pamiętaj, że tutaj także najważniejsza jest szczerość. Zbyt dobre zdjęcie wzbudzi podejrzenie, że zostało ściągnięte z internetu. Lepiej wstawić coś, co budzi pozytywne emocje i skojarzenia. Jednocześnie zwróć uwagę, by zdjęcie nie prezentowało żadnych innych osób, bo mogą sobie tego nie życzyć, a do tego nie chcesz chyba, by oglądający wziął osobę stojącą obok za tą, z którą pisze.
Na koniec sprawdź czy twój profil jest wystarczająco przejrzysty i czy informacje, które miały się wybijać są dobrze widoczne. Oraz czy łatwo i dobrze czyta się zawarte informacje. Czy wynika z niego kim jesteś, kogo szukasz i w jakim celu zakładasz konto. Jeśli wszystko jest dobrze, umieść profil w sieci i czekaj na osoby, które się do ciebie odezwą. Ale jednocześnie samodzielnie odzywaj się do tych osób, których profile przyciągnęły twoją uwagę. Tylko w ten sposób zmaksymalizujesz swoją szansę na walkę z samotnością i wyobcowaniem, wykorzystując do tego celu narzędzie, które, być może, jest jego przyczyną