Tomek lat 31. Z wykształcenia fotograf choć fotografem raczej bywam jak jestem.
Zgubiłem gdzieś swoje szczęście. Od kilku lat poszukuje go w Krakowie.
I chyba tylko myśl, że je tutaj znajdę jeszcze mnie w tym mieście trzyma. Chyba wszystko postawilem na jedną kartę i przez te ostatnie kilka lat strasznie się pogubiłem. Jeżeil wiesz, coś słyszałaś/eś gdzie ono jest to proszę pomóż mi je odnależć.
Mieszkam sam, bawie się z kotką, pracuje, handluje też filmami na hali targowej w niedzielę, mam ajfona z rozwaloną szybką i nie jestem hipsterem. Słucham muzyki z gramofonu i oglądam filmy z projektora. Jeżdżę na rowerze a teraz ślizgam się dupą po lodzie bo potykam się na własnych nogach. Ostatnio bloguje ;] tj. nic konkretnie, po prostu zapisuje różne pierdolamenta z życia - nuda. Kiedyś byłem raperem :)
Jeżeli chcesz wspólnie: lepić bałwana, posiedzieć na kocu, na zimnym murku czy schodach, napić się grzanego piwa z termosu, narzekać lub śmiać się, chodzic po lumpeksach, zagrać w chińczyka, wypić butelkę wina z biedronki, obejrzeć wspolnie film, nakarmić i poglaskac moją kotkę, zrobić i mieć i siedzieć ze mną ciemnie w kiblu i wolac zdjecia i wąchać fotograficzną chemię, sluchac muzyki, rowerować, pedalowac, dziury szpachlowac, szperać w śmieciach w niedzielę pod halą targową, przyjść i siedzieć i nie oczekiwać, że będę szczególnie rozmowny, a na mojej twarzy rysował będzie się uśmiech po 15 godzinach pracy jako stroz....
i bardzo ważne... i nie wypominać mi, że w tym opisie i na blogu miałem tyyyyyle byków, to chyba Ciebie szukam i chyba już wystarczająco długo. Badz, zostan. Zostaw po sobie popielniczke niedopalkow po papierosach i butelki po wypitym winie. I nie mow, ze sie juz nie zobaczymy.
i jeszcze ważniejsze… masz lub chcesz mieć psa :))