portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:29 Wzrost: 181 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Śląskie Miasto: Bielsko-Biała Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Nasz Portal Randkowy Czeka Na Opis Osoby na Portalu

ambitny bezkonfliktowy cichy cieply cierpliwy dowcipny dyskretny dzielny kochający litościwy miły nieśmiały nieufny niezależny odpowiedzialny optymista praktyczny przyjazny punktualny rodzinny troskliwy uczciwy uprzejmy zazdrosny

filmik u Ciebie filmik w domu randka spacer wypad nad jezioro wypad nad morze wypad poza miasto wypad w góry wyprawa rowerowa zakupy

Właściwa komunikacja w związku to bardzo ważny i często zaniedbywany element. Na początku, gdy kobieta i mężczyzna poznają się, rozmawiają ze sobą praktycznie o wszystkim, są siebie bardzo ciekawi. Opowiadają, więc sobie wydarzenia z przeszłości, mówią o rodzinie, znajomych a także wymieniają się poglądami. W miarę lepszego poznawania się i budowania bliskości para zaczyna rozmawiać o rzeczach osobistych a wiec o uczuciach, emocjach i o tym, co boli. W dobrze rokującym związku pojawiają się też rozmowy na temat oczekiwań, co do drugiej osoby. Jeśli mówimy otwarcie o tym, co nam się nie podoba, czego nam brakuje, potrafimy siebie konstruktywnie krytykować i nie obrażać się przy tym, to taki związek zapowiada się naprawdę dobrze. Problem tkwi jednak w tym, że pary, które przez pierwsze lata bycia razem doskonale się rozumiały z czasem niekiedy zatracają zdolność wzajemnej komunikacji. Wynika to najczęściej z faktu, ze jesteśmy zapracowani, zabiegani, mamy różne problemy zawodowe czy rodzinne i często nie mamy ani czasu ani chęci żeby rozmawiać. Jest to podstawowym błędem, bo sprawy niewyjaśnione, niedopowiedziane nawarstwiają się i rodzą negatywne emocje. Komunikacja szwankuje także wszędzie tam gdzie do związku wdarła się rutyna. Po latach często jesteśmy znużeni, przyzwyczajamy się do tego, co mamy i wydaje nam się, że uczucia są wieczne. Tymczasem, jeśli nie dbamy o drugą osobę, nie staramy się jej zaskakiwać i umilać życia to związek często obumiera. Pierwszym tego sygnałem są częstsze kłótnie. Właśnie wtedy dostrzegamy, że komunikacja w związku dawno nie jest już taka jak być powinna. Kiedyś rozumieliśmy się bez słów a teraz są ciągłe nieporozumienia. Nie należy jednak załamywać rąk, bo nad polepszeniem komunikacji zawsze można popracować. Jeśli nie radzimy sobie sami warto wybrać się do dobrego psychologa. Terapia małżeńska pozwoliła wielu parom wrócić na drogę porozumienia i z powrotem czerpać radość z bycia razem. Nie zaniedbujemy więc komunikacji w związku, bo to właśnie ona decyduje o tym, czy czujemy się dobrze z daną osobą.

Portale randkowe w Internecie powstały po to, aby za ich pośrednictwem mogły się poznawać osoby poszukujące swojej drugiej połowy. Na początkowym etapie zwykle jest wymiana wiadomości tekstowych, rozmowa na chacie albo rozmowy telefonicznie. Przychodzi jednak czas gdy dwie strony umawiają się na pierwsze spotkanie w realnym życiu.


Kobiety powinny pamiętać, aby na takie spotkanie ze względów bezpieczeństwa umawiać się w miejscach publicznych, najlepiej w restauracjach, bo nigdy nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie. Gdy osoby nie znają się nawet ze zdjęć i jest to typowa randka w ciemno, trzeba sobie siebie opisać i precyzyjnie ustalić miejsce spotkania. W innym przypadku dochodzi do krępujących sytuacji, gdy trzeba zaczepiać obce osoby stojące w pobliżu i pytać czy to one są z portalu randkowego.


Pierwsze spotkanie służy przede wszystkim temu, żeby strony mogły się lepiej poznać. Każdy, kto ma za sobą, chociaż kilka takich spotkań wie, że zawsze wyobrażenie o osobie, jakie powstało na portalu rozmija się z tym, jak oceniamy osobę w rzeczywistości. Czasem są to rozczarowania na plus a innym razem na minus. Zawsze jednak, nawet, gdy dana osoba w rzeczywistości nam się nie podoba, powinniśmy zachować się kulturalnie, nie skracać spotkania i podziękować za poświęcony czas.


Dla wielu osób problemem jest ustalenie czy będzie kolejne spotkanie. Najlepiej nie pytać o to, wprost, bo zazwyczaj widać, czy druga strona jest zainteresowana. Później można się odezwać albo poczekać na sygnał od drugiej strony. Jeśli jednak kandydat na koniec zapyta wprost czy spotkamy się raz jeszcze a nie chcemy tego robić, to odmawiamy grzecznie i wprost. Gdyby dopytywał o powody, odpowiadamy, że po prostu szukamy innej osoby i dziękujemy za spotkanie.

Któż z nas nie czuł nigdy tego nieprzyjemnego ukłucia zazdrości na widok sympatycznego uśmiechu naszej ukochanej do przystojnego bruneta albo nonszalanckiego przepuszczenia w drzwiach pięknej blondynki przez naszego kochanego? Już stare melodie mówiły o tym, że „nie ma miłości bez zazdrości” i rzeczywiście, coś w tym jest. Co jednak zrobić, kiedy tej zazdrości zaczyna być więcej niż miłości? Granica jest łatwa do przekroczenia.
Zazdrość jest naturalnym uczuciem każdego człowieka.



Nie jest niczym złym, nie jest powodem do wstydu czy zażenowania. Oczywiście wtedy, kiedy dawkowana jest w zdrowych ilościach, może nawet dodać związkowi nieco świeżości, szczególnie jeśli staż związku jest już dość długi. Niestety, coraz częściej obserwuje się pary, w których poziom zazdrości zaczyna być zdecydowanie destrukcyjny i wyniszczający nie tylko dla osoby, która tą zazdrość odczuwa, ale też dla osoby, która pada jego ofiarą. Gdzie więc znajduje się ta cienka granica pomiędzy zdrową zazdrością, a zazdrością wyniszczającą? Granica pojawia się wtedy, kiedy cień zazdrości zaczyna nam przyćmiewać jakąkolwiek radość z bycia w związku. Kiedy zaczynamy odczuwać chęć ciągłej kontroli partnera, kiedy zauważamy, że nasze zaufanie do niego zupełnie zniknęło, powinna zapalić się w naszej głowie kontrolka bezpieczeństwa. Związek nie jest więzieniem. Nikt nie ma prawa niczego nam zabraniać, ograniczać ani oczekiwać, że dla miłości zmienimy wszystko. Kocha się za nic, kocha się pomimo wszelkich wad, z pełną akceptacją. Jeśli tej akceptacji nie ma, trudno mówić o miłości.



Toksyczna zazdrość jest niebezpieczna. W skrajnych przypadkach może nawet prowadzić do chorób na tle psychicznym i nerwowym, zdarzają się nawet zbrodnie, popełnione właśnie w wyniku tego uczucia. Sam fakt, że odczuwamy zazdrość, rzeczywiście może być w pewnym sensie dowodem na to, że zależy nam na drugiej osobie. Jeżeli jednak zazdrość wiąże się z ciągłą kontrolą, pretensjami, wyrzutami i ciągłymi awanturami, związek nie ma żadnych szans. I wtedy zaczyna się naprawdę toksyczna relacja, z której trudno jest znaleźć ucieczkę. Zazdrość, jak każde inne uczucie powinno być dawkowane w zdrowych proporcjach, by służyło rozwojowi miłości, a nie jej zniszczeniu.