portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:29 Wzrost: 176 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Mazowieckie Miasto: Błonie Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Obecnie brak opisu dla tego profilu. Czekamy na jego opis na portalu.

ambitny bezkonfliktowy całuśny cieply cierpliwy czarujący dowcipny kochający kreatywny odpowiedzialny optymista oryginalny otwarty pewny siebie poważny przyjazny roztargniony śmiały towarzyski zabawny zakręcony zdecydowany

basen cel matrymonialny coś ciekawego filmik u Ciebie grupowy wyjazd koleżeńska kolacyjka koleżeńskie kino mecz piłki przygoda(bez podtekstu) spacer wypad nad jezioro wypad nad morze wypad poza miasto

Odkąd dorosłeś, zastanawiasz się czasem, czy idziesz właściwą drogą. W dzieciństwie nieraz słyszałeś od dorosłych, że “w życiu trzeba dużo się uczyć”, aby zdobyć dobry zawód i stanowisko, zacząć zarabiać i usamodzielnić się. Potem, kiedy czytałeś mnóstwo poradników słyszałeś, że “trzeba marzyć na jawie”, wizualizować cele, iść własną drogą, robić to, co chcesz robić, a nie to co musisz. Wiesz jednak, że to nie takie proste. Możesz przeczytać uważnie wiele poradników, a nawet sięgnąć po mądrość starożytną albo mędrców wschodu i nadal nie wiedzieć, jaka droga jest ci pisana, przeznaczona. Czasem wątpisz nawet w to, że w ogóle jest jakaś droga, masz wrażenie, że jesteś pośrodku dżungli, gdzie za pomocą noża przebijasz się przez zarośla, wytyczając nową ścieżkę. Myślisz wreszcie, że wszystko jest dziełem przypadku i że nie istnieje żadne zadanie, żaden plan dla ciebie ani pozostałych ludzi. Potem jednak znowu zastanawiasz się, jak wykorzystać życie, jak spędzisz czas do emerytury, jak się zrealizować. To, co musisz zrobić, to zapytać się swojego nieświadomego umysłu, “czego pragniesz najbardziej?” I poczekać na odpowiedź. Co jednak robić w międzyczasie?

Najpierw sięgnij myślą wstecz. Wróć do dzieciństwa, postanów przywołać wszystkie dobre i złe rzeczy, jakie się działy. Czasem, aby wyprzeć złe fakty, krzywdy i winy, zapominamy też równocześnie o dobru, jakie było, bo nie samo zło się zdarzyło. Jeśli jednak traum jest dużo, pomoże ci w tym dobry psycholog. Sięgając myślą wstecz nie musisz sięgać do samego początku, lecz niech to będzie okres 7-11 r. ż. To wtedy powstają pierwsze marzenia, przymiarki i zabawy w dorosłych, bawienie się w “księdza”, “nauczycielkę” czy “lekarza”. Dzieci próbują się w zabawie, nie znają uczucia powagi. Wszystko, co robią, robią “na niby”, badając siebie i swoje siły. Zapytaj się tamtego dziecka w tobie, “kim chciałeś być wtedy?”. Najczęściej chłopcy chcą być policjantami, albo księżmi, a dziewczynki nauczycielkami albo pisarkami. Zapytaj się siebie z tamtych lat, kim naprawdę chciałeś/chciałaś być? Odpowiedź może nie nadejść od razu, może trzeba ją zdobyć we śnie, czasem przychodzi jako znak z zewnątrz (np. jako propozycja pracy, czyjaś podpowiedź, etc.).
Czasem powrót do dzieciństwa z pytaniem “czego chcę” pomaga, czasem chwilowo, a czasem wcale. Wiedz jednak, że same techniki mentalne (koncentracja, dyscyplina, wizualizacje i wiele innych) mogą nie pomóc, bo są zbyt techniczne. Problem jest dużo bardziej prosty i polega na tym, aby “wiedzieć, czego się chce”. Inaczej mówiąc, co mnie interesuje? Czemu poświęcam najwięcej czasu, najwięcej uwagi? Jak wygląda mój dzień? Co robię między pobudką a pójściem spać wieczorem? Wystarczy czasem przejść w myśli jeden przeciętny dzień, aby odpowiedź się znalazła.

Możesz zrobić dość proste ćwiczenie: wyobraź sobie, że jest rok 2023 - koniecznie określ datę co do dnia i miesiąca, np. niech to będą twoje urodziny za 5 lat. Napisz, co widzisz. Jak wyglądasz zewnętrznie, gdzie mieszkasz, z kim przebywasz, jak wygląda twój dzień codzienny, gdzie pracujesz, w jakim charakterze. Wszystko powinno być wyraźne, jednoznaczne, ostre, mocne. Podejdź do siebie samego, dotknij swoich włosów, podaj sobie rękę, porozmawiaj. Zapytaj się siebie, czy jesteś szczęśliwy? Jak minęło ostatnie pięć lat? Co się ważnego zdarzyło? Co robisz w życiu? Czy odnalazłeś swoją drogę czy też nadal szukasz? Ile masz środków na koncie, czy lata te przyniosły poprawę warunków finansowych czy jest tak samo? Na koniec poproś siebie, aby pokazał ci twój garaż. Wejdź i zobacz swoje auto za pięć lat. Jaki ma kolor, jaka to marka i model, dotknij lakieru, usiądź za kierownicą, włącz silnik, wyjedź z garażu, przejedź się po ulicach miasta przyszłości. Uwierz, choćby wszystko ci mówiło, że to niemożliwe.
Czasem otoczenie przeszkadza nam w realizacji celów. Spełniamy czyjeś żądania i prośby, nie odmawiamy w żadnej sytuacji, chcemy w ten sposób być lubiani, postrzegani jako uczynni, kulturalni. Tymczasem otoczenie nie chce, żebyś ty wygrał, tylko inni ludzie. Póki spełniasz czyjeś prośby zgodne z twoją pasją jest dobrze. Gdy jednak musisz robić coś, czego nie chcesz, zaczyna się konflikt sumienia. Działasz bez przekonania, z obowiązku, z automatu. Wiesz, że chcesz innej pracy, ale boisz się, że następna będzie jeszcze gorsza, więc tkwisz w strefie komfortu i nadal robisz coś, czego nie chcesz. Jeśli jednak tkwienie w komforcie jest miłe, to dalekosiężne skutku tej postawy mogą być opłakane. Nagle po latach wykonywania nielubianej pracy możesz mieć w środku życia kryzys wieku średniego, polegający na tym, że bilans tych lat będzie całkowicie ujemny i wpadniesz w depresję, mając poczucie zmarnowanego czasu, życia, sił, zdrowia i pieniędzy. Robienie niechcianej rzeczy nawet Biblia nazywa “grzechem”. Wszystko, co robisz bez przekonania obraca się w końcu przeciw tobie. Dlatego mówi się, że do “odważnych świat należy” i że “trzeba wyjść ze strefy komfortu” jak najszybciej. Nie jest to łatwe, ale może przynieść nadzieję na odmianę.

Póki pracujesz dla kogoś, właściwie przegrywasz. Wszelkie wymówki typu “muszę zarabiać na życie” są niestotne, bo wszędzie można zarobić. Jeśli wykonywać pracę dla kogoś, to znajdź najbliższą wymarzonej. Niech to będzie ta sama branża, ale inna firma, albo inne stanowisko w firmie. Rozmawiaj z pracodawcą o warunkach, wiele firm przenosi pracowników na równoległe stanowiska, aby przeciwdziałać wypaleniu. Pogadaj o awansie, pozbądź się kompleksów niższości. Nie bój się odmowy, z jaką możesz się spotkać. Obawa przed odmową jest najczęstszą przyczyną braku działania z twej strony. Jeśli nawet dziewczyna odmówi ci randki albo tańca, a pracodawca awansu, to na tym świat się nie kończy.

Gdy zdobędziesz się już na odwagę pracy “na swoim”, musisz wiele przejść, aby zacząć zarabiać co najmniej tyle samo, ile w pracy na etacie. Panująca biurokracja, konkurencja, przeszkody rodzinne - mogą niestety cię zniechęcać, jednak przynajmniej raz w życiu można zaryzykować i spróbować czegoś, czego nigdy nie robiłeś. Może się uda - może nie. Jednak jeśli nie zrobisz nic, nie uda się na pewno. A jeśli podejmiesz akcję, jest zawsze możliwość, że uda się właśnie tobie. Przynajmniej będziesz mieć poczucie, że próbowałeś i nie wpadniesz w żal, gdy po latach będziesz żałować, że czegoś nie spróbowałeś. Ludzie na końcu życia żałują nie tyle tego, co zrobili, ile tego, czego nie zrobili. Działając nie unikniesz błędów, a nawet one są konieczne, bo na nich się uczymy. Jeśli nie chcesz błędów, nie rób nic. Wtedy jednak, gdy będziesz biernie czekać, tkwiąc w bezczynności, nie zdarzy się nic na pewno. A jeśli zaczniesz coś robić, na początku cokolwiek, wtedy otwierają się możliwości, o których nigdy nie myślałeś, że w ogóle istnieją.

Kiedy zapyta się dowolną osobę w wieku powyżej dwudziestu lat, jakie rzeczy uznaje za priorytety w życiu, odpowie, że są to pieniądze, sława, sukces, dobra praca. Okazuje się jednak, że najważniejszym czynnikiem generującym długi i szczęśliwy byt, nie jest zdrowa dieta, aktywność fizyczna, czy nawet dobrobyt finansowy, lecz bliskie i trwałe relacje z innymi ludźmi.
Jak donoszą naukowcy z Harvardu, którzy przeprowadzili jedno z najdłuższych badań na świecie, bo około 75-letnie, najważniejsze miejsce przez całą naszą egzystencję zajmują inni ludzie. To właśnie zażyłe przyjaźnie, dobry kontakt z rodziną czy przynależność do jakiejś wspólnoty poprawiają nam samopoczucie, pozwalają nam dłużej cieszyć się zdrowiem. Prawdziwa więź z drugim człowiekiem przynosi wymierne korzyści dla naszego ciała i ducha. Posiadanie już jednego, czy dwóch bliskich przyjaciół, podnosi naszą odporność na wszelkie wirusy i bakterie, redukuje stres, chroni nasze serce oraz zapobiega depresji. Przytulanie się z kolei ma dobroczynny wpływ na nasze samopoczucie. Podczas tej jakże przyjemnej czynności, obniża się ciśnienie tętnicze, pogłębia i uspokaja się oddech. Dodatkowo, redukowany jest poziom smutku, a dzięki wydzielającej się podczas przytulania oksytocynie, wzrasta odczuwalne poczucie szczęścia oraz zadowolenia. Uściski są stosowane także jako formy terapii w przypadku leczenia z uzależnień, ponieważ oprócz uśmierzania psychicznego bólu, dają także poczucie bezpieczeństwa i wspomagają wzrost własnej samooceny. Ten prosty akt czułości wzmacnia ludzkie więzi, zbliża partnerów, buduje między nimi zaufanie, a w przypadku małych dzieci, wspomaga ich prawidłowy rozwój psychofizyczny.
Bardzo istotne znaczenie ma jakość relacji. Okazuje się, że horrendalna liczba znajomych na portalach społecznościowych nie przyczyni się do poprawy naszego samopoczucia. Dużo większe korzyści da nam garstka sprawdzonych znajomych, czy nawet ta jedna persona, z którą możemy się spotkać tete a tete i podzielić naszymi refleksjami i zmartwieniami oraz uzyskać u niej zrozumienie i pocieszenie. Samotność potrafi być zabójcza. Powyższe badanie równie skutecznie dowodzi tego, że brak bliskich relacji negatywnie wpływa na stan naszego zdrowia i umysłu. Łatwiej łapiemy choroby, jesteśmy mniej odporni na ból (towarzystwo bliskiej osoby pozwala go łatwiej znieść). Znacznie częściej czujemy przygnębienie, a nasz mózg krócej pozostaje sprawny i niezawodny, a co się z tym wiąże, pogarsza się znacznie pamięć i tracimy mnóstwo cennych wspomnień. Osoby, które mają oddane grono przyjaciół, lepiej przechodzą okres po śmierci partnera i szybciej wracają do mentalnego zdrowia, kiedy mogą liczyć na ich wsparcie.. Dlatego już dziś należy się zastanowić, co zrobić, by zacieśnić relacje z ważnymi dla nas osobami. Może warto wyjść wcześniej z pracy i nie siedzieć po godzinach, a zamiast tego więcej czasu spędzić z rodziną? Jakkolwiek inwestycja czasu, a i niekiedy pieniędzy w dobre relacje z innymi potrafi być duża, na pewno jest ona opłacalna i przyniesie wymierne korzyści w momencie, kiedy dopadną nas ciężkie chwile i będziemy potrzebować życzliwego człowieka obok siebie.

Czy Darmowe Portale Randkowe faktycznie istnieją czy jest to jedynie trik reklamowy?


W większości przypadków niestety jest to reklama. Zarejestruj się za darmo, skorzystaj z darmowej oferty, znajdź partnerkę za darmo - takie frazy często używane są przez płatne portale randkowe. Oczywiście po rejestracji okazuje się, że tylko ona była darmowa i faktycznie, możesz odnaleźć partnera czy partnerkę w wyszukiwarce, ale żeby do niej czy niego napisać, musisz wykupić abonament, co często jest kwotą od 50-100 zł za miesiąc. Poza tego rodzaju technikami zarabiania, znajdują się jednak w polskim internecie również darmowe portale - lub częściowo darmowe. W przypadku Naszego, otrzymujesz wszystko w 100% za darmo. Wyrzuciliśmy z portalu wszelkie funkcje płatności, pozbyliśmy się systemów/skryptów i świadczymy w 100% darmowe usługi randkowe. Dlaczego? Bo rynek się zmienia, powstaje coraz więcej portali społecznościowych i pobieranie opłat jest po prostu mało zachęcające do korzystania z serwisu. Zapraszamy do rejestracji.