portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:53 Wzrost: Nie podano Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Śląskie Miasto: Bytom Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

mam 53 lata 178 cm 125 kg lekko szpakowaty palacy alkochol sporadycznie rozwiedziony dzieci 2 dorosle na swoim uwielbiam nature w kazdym sensie

bezkonfliktowy całuśny cieply dyskretny inteligentny kochający konserwatywny lojalny miły namiętny oryginalny otwarty przyjacielski przyjazny punktualny rodzinny troskliwy uczciwy uprzejmy

amory ognisko przygoda(bez podtekstu) randka spacer wypad nad jezioro wypad poza miasto zielone

Wiele użytkowniczek portali społecznościowych i randkowych nie zdaje sobie sprawy, jak ważne jest odpowiednie zdjęcie profilowe. Chociaż racją jest, że najważniejsze jest wnętrze, że wygląd jest sprawą drugorzędną i że każda z nas jest w pewien sposób atrakcyjna (wystarczy tylko podkreślić swoje atuty), w jakiś sposób trzeba sprawić, że interakcja się rozpocznie. Największą rolę w zainteresowaniu drugiej strony swoim profilem odgrywa właśnie dobrze zrobione zdjęcie profilowe. Myślicie, że już poznałyście sekret? Że najlepszym sposobem jest pokazanie jak najwięcej nagości? Bo przecież faceci z pewnością zainteresują się nie do końca zakrytymi piersiami? Błąd!

Pierwsza zasada - mnie skupiaj się tylko i wyłącznie na twarzy. Wiele kobiet robiąc zdjęcia na portale randkowe stara się pokazać jak najmniej ciała (nie chodzi tutaj o nagie ciało), więc skupia się na samej twarzy. Jest to jeden z najczęściej popełnianych błędów. Po pierwsze - mężczyźni są wzrokowcami i swoim spojrzeniem obejmują całokształt. Twarz, nawet najpiękniejsza nie zainteresuje tak bardzo, jak zdjęcie całej sylwetki, czy chociażby od pasa w górę. Przy zdjęciu obejmującym coś więcej, niż twarz odnosi się wrażenie, że po drugiej stronie komputera/telefonu, jest prawdziwa osoba, którą możemy sobie wyobrazić a nie tylko portret. Dodatkowo zbliżenia twarzy bardzo często wychodzą niekorzystnie. Uwydatniają wszelkiego rodzaju niedoskonałości - zmarszczki, zaskórniki, pryszcze, naczyńka, a skóra wychodzi nienaturalnie (bardzo często uzyskuje się efekt nieestetycznie wyglądających pootwieranych porów). Nie bójmy się objąć aparatem trochę więcej.
Postaw na naturalny wygląd. Chociaż aparat uwielbia mocny makijaż - nie można z nim przesadzić. Na zdjęciach przejaskrawione uwydatnienie niektórych elementów może wyglądać dobrze, nawet bardzo dobrze. Niestety często lubimy dać się ponieść fantazji i maksymalnie podkreślamy oczy toną czarnego eyelinera, nakładamy mocną warstwę pudru i różu a następnie mocno malujemy usta czerwoną szminką. Taki makijaż jest dobry na okładkę kolorowego czasopisma, albo na scenę, na portalu randkowym nie zagwarantuje nam sukcesu. Mężczyzna nie chce vampa. Mężczyzna chce piękną kobietę. Podkreślmy oczy - delikatną i kreską i mocno zaakcentujmy rzęsy. Usta pomalujmy na bardziej neutralny kolor - na przykład zgaszoną fuksję, lub pudrowy róż (w zależności od osobistych preferencji kolorystycznych). Różem wystarczy delikatnie musnąć skórę. Lepiej? Zdecydowanie. Będziemy wyglądały na eleganckie i zadbane, jednak w dalszym ciągu naturalne. To z pewnością przyniesie oczekiwane efekty.

Nie udawaj choinki! Kolejnym często popełnianym bledem jest wkładanie do zdjęcia zbyt dużej ilości biżuterii. Długie kolczyki, 3 wisiorki, do tego 5 bransoletek i 4 pierścionki? Biżuteria potrafi zwrócić uwagę, dodać zdjęciu uroku, jednak wszystko z umiarem. Postawmy na delikatniejsze kolczyki (najlepiej wiszące, ponieważ bardzo ładnie eksponują szyję) oraz delikatny naszyjnik (polecane modne ostatnimi czasy celebrytki). Pierścionek najlepiej jeden a z bransoletki możemy zupełnie zrezygnować. Lepiej? Zdecydowanie! Nie przypominamy już świątecznego stroiku, tylko elegancką kobietę, która z pewnością przyciągnie uwagę.
Kolejnym bardzo często popełnianym błędem jest zbyt wyzywający strój, wybierany do zdjęć profilowych. Niebotyczne szpilki za kolano, mini przypominająca długością opaskę na głowę i do tego dekolt do pasa? Zastanówmy się lepiej, co chcemy osiągnąć. Takie zdjęcia z pewnością przyciągną uwagę, jednak określonego typu mężczyzn. Jeżeli szukamy partnera na życie a nie tylko do seksu, zrezygnujmy z tego sposobu na przyciągnięcie uwagi. Zasada jest prosta - włożyłaś mini? Zestaw ją z golfem. Duży dekolt? Może do tego jeansy? Wysokie szpilki? Wystarczą do nich legginsy i zwyczajny t-shirt zachęcająco opinający piersi. Zostawmy też męskiej wyobraźni pole do popisu. Kuśmy i intrygujmy a nie podawajmy na tacy wszystkich naszych atutów.

W końcu ostatnia porada - jaką przyjąć pozę? Usiąść okrakiem na stołku i zrobić „dzióbek”* („dzióbków” unikamy, jak ognia!!!)? A może stanąć z założonymi rękami, wpatrując się w obiektyw? Często też lubimy z zażenowaniem trzymać się za ramiona, spoglądając w ziemię, gdyż nie czujemy się dobrze w centrum uwagi. Tutaj mamy podstawowy błąd - dobre zdjęcie profilowe nie powinno być pozowane, albo przynajmniej nie powinno na takie wyglądać. Zdjęcie, jak tańczymy na imprezie? Super. Zdjęcie jak przechadzamy się pod łukiem tryumfalnym? Jeszcze lepiej. A może jedziemy na wielbłądzie a w tle są piramidy? Postarajmy się o zdjęcia w ruchu. Idźmy, tańczmy, róbmy cokolwiek. Oczywiście coś takiego również możemy pozować, jednak i tak odniesie to lepszy skutek, niż zdjęcie nas, siedzących i czekających aż pstryknie flesz.
Skoro już zastosowałyśmy powyższe porady - śmiało możemy dodać zdjęcie profilowe. Z pewnością zwiększa ono szans na nawiązanie interakcji z drugą strona. W późniejszych momentach, tak naprawdę intrygujemy swoją osobowością, wnętrzem, jednak w pierwszym momencie liczy się wrażenie po spojrzeniu na zdjęcie. Postawmy na naturalny wygląd, bez zbędnego przejaskrawienia. Nie bójmy się pokazać swojej sylwetki. Nie róbmy dziwnych min i nie przybierajmy seksownych póz. Starajmy pokazać nasze piękno w możliwie najbardziej naturalny sposób.

*Dzióbek – problem z poprawną pisownią. W Internecie występuje spopularyzowana pisownia przez „u”, co z punktu widzenia polonistycznego jest błędem, ponieważ nazwa pochodzi od ptasiego dzioba, w tej odmianie pisanego przez „Ó”. Pisownia do wyboru przez osobę umieszczającą teksty na stronie.

Im bardziej zależy nam na znalezieniu drugiej połówki, tym cięższe się to wydaje. Jeśli to zdanie oddaje idealnie sytuację, w której się obecnie znajdujesz, najpewniej zastanawiasz się, co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Aby się tego dowiedzieć, koniecznie zapoznaj się z tą listą 5 powodów, przez które pomimo usilnych prób, wciąż nie możesz znaleźć bratniej duszy!


1. Nie wiesz, gdzie szukać
Często zdarza się, że osoby, które „przyciągają” do siebie toksycznych partnerów szukają drugiej połówki w złych miejscach. Być może często chodzisz do klubów i tam poznajesz osoby, które potrafią skraść twoje serce. Zamiast tego lepiej poszukać osób, z którymi łączy Cię coś więcej niż ulubiony drink i z którą będziesz mogła rozmawiać całymi godzinami na tematy, które pasują wam obojgu. Dobrym pomysłem jest założenie konta na portalu randkowych dedykowanym osobom z twoją pasją lub zapisaniu się na event czy inne wydarzenie, na którym możesz spotkać kogoś o podobnych zainteresowaniach.


2. Wysyłasz sprzeczne sygnały
Ciężko zaangażować się w związek z kimś, kogo intencji nie jesteśmy pewni. Sprzeczne sygnały to głównie domena kobiet, ale mężczyźni też potrafią nas zdezorientować. Jeśli bardzo starasz się dać drugiej osobie do zrozumienia, że ją lubisz, ale nie mówisz jej tego wprost, nigdy nie możesz być pewna, jak on odbierze twoje sygnały. Często pozbawione kontekstu wcale nie są oczywiste, a mężczyźni znacznie gorzej ten kontekst wyłapują. Dlatego w wyrażaniu swoich uczuć czy emocji znacznie lepiej sprawdzi się szczera rozmowa niż gesty, które dla Ciebie mogą wydawać się oczywiste.


3. Twój charakter lub aparycja odstrasza potencjalnych partnerów
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: jeśli przez długi czas nikogo nie znalazłeś, mimo licznych prób i kandydatów na drugą połówkę, problem może być po twojej stronie. Czasami jakiś nasz element, zachowania, ubioru czy aparycji ogółem, jest odpychający. Może chodzić o jakąś absolutną drobnostkę, która przesądza o przyszłości waszej relacji. Warto poświęcić chwilę i zastanowić się, co w nas może być takim odstraszakiem i jak możemy to zmienić. Oczywiście nie należy zmieniać siebie całkowicie albo wykreślać elementów siebie, z których jesteśmy dumni!


4. Dajesz się wykorzystywać
Bardzo często osoby, które nie mogą znaleźć sobie poważnego partnera, padają ofiarą toksycznych osób w związkach. Dzieje się to głównie dlatego, że sami przyciągamy osoby, które chcą nas wykorzystać. Możemy po prostu dawać otoczeniu jasne sygnały, że nie potrafimy wyznaczyć stanowczych granic albo nie potrafimy się wycofać, gdy czujemy, że sprawy zaszły za daleko. Wbrew pozorom ludzie, którzy dają się wykorzystywać, nie uczą się na błędach, zazwyczaj są to wysoko wrażliwe osoby, które w każdym starają się widzieć dobro i dawać zawsze drugie szanse.


5. Sama odrzucasz potencjalnych partnerów
“Za wysokie progi na twoje nogi” to nie tylko znane powiedzenie, dla wielu osób to podstawowa zasada randkowania. Możliwe, że sama stawiasz za wysokie wymagania, co odstrasza potencjalnych partnerów, bo czują, że patrzysz na nich z góry, bądź sama od razu zrywasz daną znajomość, nie odbierasz telefonów etc. Czasami w ten sposób możemy stracić okazję do zbudowania związku z naprawdę interesującą osobą, którą skreślamy tylko dlatego, że uważamy, że nie jest dla nas odpowiednia. Czasami może to działać również w drugą stronę, gdy nie dopuszczamy do siebie, że ktoś z “półki wyżej” może być nami zainteresowany.

Jeśli często wychodzisz na randki z nowymi osobami, na pewno natknęłaś się już na te grzechy randkowiczów, a być może nawet sama je już popełniłaś! Dla wielu osób to nie szukanie drugiej połówki jest najbardziej ekscytujące, a samo chodzenie na randki i poznawanie nowych ludzi. Takie osoby niestety często popełniają błędy, które nie tylko mogą odebrać tej drugiej osobie przyjemność ze spotkania, ale nawet przekreślają całkowicie daną relację. Oto lista pięciu najpoważniejszych grzechów randkowiczów!


1. Stawiają na niespodzianki
To problem zwłaszcza na pierwszej randce. Niespodzianki mogą się sprawdzić, ale tylko wtedy, gdy wiemy, że ta druga osoba będzie zadowolona. Jeśli nie mamy takiej pewności, lepiej dogadać się ze swoją randką. W przeciwnym wypadku możemy bardzo mocno się pomylić i zamiast zrobić na naszej drugiej połówce dobre wrażenie, zniechęcimy ją do siebie i pokażemy, że nie liczymy się z jej potrzebami i jej zdaniem. Niespodzianki to dobry pomysł na okrągłą rocznicę, ale nie na pierwszą randkę. A już szczególnie nie powinno się organizować niespodzianek, których przebieg będzie też tajemnicą dla nas!


2. Nie liczą się z kosztami
Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, ale aby zrobić to dobrze, nie wystarczy zaproszenia do drogiej restauracji, która pochłonie całą naszą pensję. Niestety wielu ludzi uważa, że pierwsza randka powinna być droga. Nie jest to oczywiście prawda, a duże koszty na początku relacji nigdy nie są dobrą strategią. Przede wszystkim dlatego, że nasza druga połówka dostaje nasz mylny obraz, a może to doprowadzić również do sytuacji, w której przyzwyczaimy tę drugą osobę do tego, że to my ponowimy wszelkie koszty, nawet te duże, a organizowane przez nas randki zawsze będą drogie i eleganckie.


3. Przyprowadzają znajomych
To może nie najczęstszy z grzechów z tej listy, ale się zdarza. Czasami na pierwszą randkę nasza druga połówka może przyprowadzić ze sobą swoją najlepszą przyjaciółkę albo dobrego znajomego. Przyczyny takiej decyzji mogą być różne: stres, chęć wypadnięcia lepiej na tle mniej ogarniętego znajomego, sprawdzenie, czy dogadasz się z jego znajomymi albo potrzeba dostania rady z pierwszej ręki od zaufanego kolegi. Bez względu na powód to nigdy nie kończy się dobrze. Takie zachowanie wprawia osobę, która nie wiedziała o twoim towarzyszu w zakłopotanie i poczucie wyobcowania. Przez to nie jest w stanie się rozluźnić i nie czuje się z Tobą dobrze.


4. Upijają się przed randką
To powszechny błąd popełniany jeszcze przed pierwszą randką. Dla rozluźnienia albo z powodu stresu jedna ze stron, a czasem nawet obie, potrafią upić się jeszcze przed rozpoczęciem randki. Oczywiście jest to niesamowicie nieatrakcyjne, ale również sporo mówi nam o takiej osobie. Nie potrafi sobie sama poradzić z problemami i sięga po używki albo w skrajnej sytuacji, nie szanuje tej drugiej osoby, nie zależy jej na wrażeniu, jakie po sobie pozostawi i nie wydaje się zainteresowana inwestowania w tę relację i budowę zdrowego, przyszłościowego związku.


5. Skreślają relację po pierwszym spotkaniu
Pierwsza randka nie daje nam dość czasu, żeby kogoś poznać. Jeśli przed nią pisało się wam bardzo dobrze i wydawało się, że do siebie pasujecie, ale podczas pierwszej randki wszystko poszło nie tak, zapewne skreślisz tę relację. Czasami okazuje się to dobrą decyzją, nie mniej warto czasem puścić w niepamięć potknięcia i złe pierwsze wrażenie i dać tej osobie drugą szansę. Jeśli druga randka też będzie katastrofą, to znak, że relacja jest nie do odratowania, może się jednak okazać, że pierwsza randka była dla tej osoby sterująca albo po prostu miała gorszy dzień i warto dać jej kolejną szansę.