portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:35 Wzrost: Nie podano Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Dolnośląskie Miasto: Jelenia Góra Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Ten uzytkownik jeszcze nie napisal nic o sobie. Wszyscy czekamy na jego opis.

coś ciekawego koleżeńska kolacyjka piknik przygoda(bez podtekstu) randka spacer wypad nad morze wypad poza miasto zakupy

Szekspirowski bohater, odczuwając melancholię, Danię nazywa “więzieniem”; Hamlet dziś zostałby zupełnie zmarginalizowany w swej opinii - to kraj ludzi najszczęśliwszych na świecie, co zgodnie podają wszelkie rankigi i badania ludzkiego szczęścia. W tym nieodległym od nas przytulnym kraju życie jest “hyggelig” - właśnie tak ciepłe i miękkie, jak trudna wymowa tego pojęcia, które powinno się wymawiać jak “hu/ygr”. Nie ma dosłownego tłumaczenia tego, czym jest “hygge” - nie jest to ani po prostu szczęście, ani tym bardziej modna dziś “uważność” czy “dobrostan” (z ang. wellness/wellbeing) i związany z tym nieomal “przemysł szczęścia”. Słowo ma bowiem wiele odcieni znaczeniowych, z których najbardziej centralne jest “błogość, zaowolenie, przyjemna chwila, dobry nastrój, miła atmosfera, opieka, poczucie bezpieczeństwa”. To swoisty zlepek znaczeniowy, który grozi tym, że w pewnym momencie wszystko, co pozytywne staje się “hygge” - i tak mamy “hygge-mieszkania” i cały przemysł dizajnersko-wnętrzarski, “hygge-modę” i topowe blogi modowe o ubraniach skandynawskich i duńskich szczególnie, “hygge-przedmioty” - zwłaszcza nastrojowe świeczki zapachowe, ledowe, dyskretne boczne oświetlenie do kuchni czy łazienki albo salonu - najbardziej “hyggowych” miejsc w naszych mieszkaniach i domach. Co to właściwie jest to “hygge” i jak je rozumieć?



Doświadczaliście je Państwo nie raz: proszę sobie wyobrazić, że leżycie na plaży nad egzotycznym morzem na wyspie z palmami, w ręku trzymacie gin z tonikiem, na kolanach leży fascynująca lektura, a dokoła są uśmiechnięci ludzie; czas przyjemnie zwalnia, nie trzeba sie nigdzie spieszyć, telefon jest wyłączony i nie ma z “tyłu głowy” żadnych zleceń firmowych “na wczoraj”; to wtedy są kameralne momenty, kiedy można przeżyć “hygge”. Jest przeciwieństwem nie tylko stresującego trybu życia, ale i stresującej mody na “zdrowy tryb życia” (gin z tonikiem), a także “techniki motywacyjne i aktywizujące” oraz wszelka stresująca “praca z ciałem”. Nic-nie-robienie nie jest łatwe - gdy współczesny człowiek jest niemal zrośnięty z telefonem, tabletem i laptopem, bardzo trudno początkowo przestawić się na tryb “off-line”, zwolnić, zatrzymać się, przystanąć…



Skąd wzięła się moda na hygge, czyli duński sposób na odwiecznie i w wielu przypadkach stale nas zawodzące i rozczarowujące szczęście doczesne? Dania to mały kraj, z sześcioma milionami ludności, niskim bezrobociem, rozbudowaną siecią świadczeń socjalnych, z niewielkimi różnicami między najlepiej i najgorzej zarabiającymi, a przy tym specyficznym klimatem społecznym, gdzie w obliczu wielu zawieruch dziejowych bardziej niż rywalizacja liczą się współpraca, społecznikostwo, utrzymywanie zdrowych relacji sąsiedzkich i rodzinnych; gdzie polityka nie ingeruje tak bardzo w prywatne przestrzenie. Dania ma przez połowę roku chłodną pogodę, stąd Duńczycy częściej spędzają w domu, skąd dzięki technologii mogą wykonywać pracę zdalną; więzi rodzinne są mocniejsze, a zamiast indywidualnej ścieżki “samospełnienia” liczy się nastawienie na potrzeby bliskich i empatia, którą przejawiają w wysokim stopniu.
Ludzkość od samych początków istnienia, nadal mimo wysiłków nauki spowitych tajemnicą, poszukiwała recepty na “wieczne szczęście”, eliksir młodości, a nawet alchemiczny kamień nieśmiertelności. Filozofowie i prorocy bardzo podobnie pojmowali los ludzki jako ciężki, lokując złote czasy w mitycznym edenie lub w krainie złotego eldorado; dopiero później sformułowano maksymę “carpe diem”, czyli “łap chwilę”, żyj i ciesz się z małych rzeczy. Zamiast wielkich czynów wojennych czy w dziedzinie sztuki, rozpoczęto poszukiwanie szczęścia w małych, drobnych sprawach codzienności; taki właśnie jest “hygge” - drobne przyjemności, miłe niespodzianki sprawiane najbliższym, wśród których Duńczycy spędzają o wiele więcej czasu niż reszta Europy.



Samo słowo wywodzi się ze staronordyckiego i pierwotnie oznaczało tam “myśleć” lub “być zadowolonym”; potem poprzez język norweski w XIX wieku zostało przejęte przez kulturę duńską i od razu stało się hasłem wywoławczym dla różnych bardzo spraw, które łączy jedno - mają nieść błogość, spokój i zadowolenie, nie mające jednak nic wspólnego z poszukiwaniem skrajnych doznań (ekstazy, rozkoszy), lecz raczej ze swobodną medytacją nad płynącą wolno rzeką, zachodzącym z wolna słońcem czy cieknącym i lekko szeleszczącym kranem, którego nie trzeba od razu reperować.



Zjawisko “hygge”, tak naturalne dla Duńczyków, jak wolność dla Amerykanów czy specyficzne zwyczaje kulinarne Włochów, staje się zrozumiałe, gdy popatrzymy szerzej: ludzie nie chcą już - jak w średniowieczu - czekać na sławę pośmiertną albo nawet nagrodę w zaświatach, lecz czuć się spełnionymi już “tu i teraz”; na temat szczęścia wiele napisano, a najważniejszym kontekstem dla “hygge” jest z jednej strony wspomniane hasło “carpe diem”, mające starożytny rodowód, jak i romantyczne filmy z nieodzowną atmosferą na kolacji przy świecach we dwoje; to jednak jeszcze nie tłumaczy swoistości tego, co pod pojęciem “hygge” rozumieją sami zainteresowani. Po pierwsze, oni sami dziwią się, że tak trudno Europejczykom zrozumieć, że hyggelig nie łączy się ani trochę z postawą konsumocyjną, a tym bardziej - hedonistyczną. Prędzej ze stoicką mądrością w przyjmowaniu i akceptacji drobnych przyjemności, które niesie nie życie oglądane w całości, lecz każdy jeden dzień z osobna. Jednak i to nie jest wyróżnikiem hygge, ponieważ każdy naród ma swoje “hygge” - i tak np. dalekowschodnia sztuka parzenia herbaty i związany z tym wielogodzinny nieraz rytuał czy brazylijskie świętowanie karnawału to też odpowiedniki bycia w hygge; jednak specyficzne dla Duńczyków jest co innego: wspólne spędzanie dużej ilości czasu, niezależnie od przeszków i trudności w relacjach, bez względu na trudną nieraz w Danii pogodę i klimat; to sztuka bycia razem bez ciążącego uczucia, że “trzeba już iść”, coś załatwić, albo usiąść ze słuchawkami i zanurzyć się w muzyce; zamiast tego Duńczycy słuchają muzyki razem, a pomaga im w tym sieć małych, nastrojowych karczm i gospod, gdzie można zjeść regionalne i zdrowe posiłki, i popatrzeć bez robienia niczego na rozciągający się za oknem elegijno-melancholijny nieco pejzaż, pełen łąk i wrzosowisk.



Żeby zrozumieć, dlaczego Duńczykom udaje się to, czego nie udaje się nawet sąsiadom, trzeba wyjaśnić, że kraj jest mały, co sprzyja poczuciu wspólnoty i zbudowanej na wspólnych kodach kulturowych tożsamości narodowej; Duńczycy są przywiązani do dobrych tradycji, a zarazem otwarci na wszystko, co nowoczesne; z jednej strony z Danii płynie rzeka mleka i wyjeżdża w świat świetne masło, do kultury krajów ościennych przenika literatura (Hans Christian Andersen był Duńczykiem), a z drugiej - to świetnie zorganizowane państwo, mimo najwyższego poziomu podatków, które umożliwiają utrzymanie małej grupy bezrobotnych z daleka od śladowej szarej strefy, państwo rzeczywiście przyjazne obywatelom. Stąd tak chętnie odwiedzane przez Niemców czy Szwedów.

Wiele kobiet wychodzi z założenia, iż mężczyźni patrzą tylko i wyłącznie na wygląd zewnętrzny. Dlatego też chcą one być bardzo atrakcyjne. Dbają o sylwetkę, czy też wykonują makijaż, a także dobierają staranne ubrania i fryzury. Jak się jednak okazuje mężczyźni lubią atrakcyjne kobiety, jednak charakter i pewne zachowania są dla nich równie ważne. Co zatem podoba się w kobietach mężczyznom i na co zwracają oni uwagę ?

Miła dla innych
Mężczyźni zwracają uwagę na to, czy kobieta jest miła i życzliwa dla innych osób. To w jaki sposób do kogoś się odnosi, czy potrafi pomóc, poradzić i okazać szacunek drugiej osobie.

Nastawienie
Facetom podoba się w kobietach to, że są one silne i potrafią sobie radzić nawet w trudnych sytuacjach. Nie poddają się i nie rozpaczają nad tym, co je spotkało.

Zainteresowania i pasje
Nawet jeśli mężczyzna sam takowych nie posiada to chciałby, aby dziewczyna coś potrafiła, czymś się interesowała. Wcale nie musi to być jakieś wyszukane hobby, ważne aby sprawiało jej to radość.

Pozytywne nastawienie
Kobieta, która je ma potrafi cieszyć się z drobiazgów, a także doceniać to co ma. Nie rozwodzi się nad wszystkim co jest negatywne i nie wprowadza w zły nastrój siebie i bliskich.

Czułość
Nawet muskularny i pewny siebie mężczyzna chce mieć przy swoim boku kobietę, która da mu poczucie ciepła, czułości.

Czytając ten artykuł z pewnością wiele osób będzie przecierało oczy ze zdumienia, gdyż do tej pory sądzili, iż wygląd to jedyna rzecz, która imponuje i podoba się mężczyznom. Jak się okazuje wygląd zewnętrzny to nie wszystko, gdyż liczą się też inne cechy.

W dzisiejszym świecie, pełnym pośpiechu i codziennych wyzwań, łatwo zapomnieć o małych rzeczach, które budują i wzmacniają nasze relacje. Jednym z najpotężniejszych narzędzi, które mogą zmienić dynamikę związku, jest poczucie wdzięczności. Jak codzienna praktyka wdzięczności może wpływać na miłość i związek? Oto kilka kluczowych aspektów.



Siła Wdzięczności
Wdzięczność to nie tylko uprzejme podziękowanie za przysługi czy prezenty. To głębokie uznanie dla obecności drugiej osoby w naszym życiu, dla jej działań, wsparcia i miłości. Wyrażanie wdzięczności wzmacnia więzi, buduje zaufanie i pogłębia bliskość emocjonalną. Kiedy jesteśmy wdzięczni, zauważamy i doceniamy pozytywne aspekty naszego związku, co pomaga nam skupić się na tym, co dobre, zamiast na tym, co może być trudne.



Drobne Gesty Mają Znaczenie
Nie trzeba wielkich gestów, aby okazać wdzięczność. Często to drobne, codzienne działania mają największy wpływ. Proste "dziękuję" za ugotowany obiad, notatka z miłym słowem zostawiona na stole, ciepły uśmiech czy spontaniczny uścisk mogą zdziałać cuda. Te małe akty wdzięczności pokazują partnerowi, że jest doceniany i ważny, co wzmacnia poczucie bezpieczeństwa i miłości w związku.



Wdzięczność jako Praktyka Codzienna
Wprowadzenie praktyki wdzięczności do codziennego życia nie wymaga dużo czasu ani wysiłku. Może to być wieczorna rozmowa, podczas której dzielicie się trzema rzeczami, za które jesteście wdzięczni, lub prowadzenie dziennika wdzięczności, do którego wpisujecie pozytywne wydarzenia i gesty. Regularne praktykowanie wdzięczności pomaga zmienić perspektywę i skupić się na pozytywach, co sprzyja zdrowym i szczęśliwym relacjom.



Wdzięczności na Relacje
Badania pokazują, że wdzięczność ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne. Osoby praktykujące wdzięczność są mniej podatne na stres, depresję i lęki. W kontekście relacji, wdzięczność pomaga budować silniejsze więzi emocjonalne, poprawia komunikację i zwiększa satysfakcję ze związku. Kiedy obie strony czują się doceniane, są bardziej skłonne do angażowania się w związek i wspólnego rozwiązywania problemów.



Przełamywanie Rutyny
Wdzięczność pomaga przełamać codzienną rutynę i monotonność, które mogą zagrażać długoterminowym związkom. Zamiast skupiać się na tym, co oczywiste i codzienne, wdzięczność pozwala dostrzec wyjątkowość i wartość drobnych momentów. Celebracja małych zwycięstw i docenianie codziennych gestów tworzy atmosferę radości i spełnienia.



Uczymy się od Siebie Nawzajem
Praktykowanie wdzięczności w związku może stać się inspiracją do wzajemnego uczenia się i rozwoju. Kiedy partnerzy dzielą się tym, za co są wdzięczni, zaczynają lepiej rozumieć swoje potrzeby i wartości. Może to prowadzić do głębszych rozmów, lepszego zrozumienia i większej empatii w relacji.



Wdzięczność w Trudnych Chwilach
Wdzięczność jest szczególnie ważna w trudnych chwilach. Kiedy związek przechodzi przez kryzys, skoncentrowanie się na pozytywnych aspektach może pomóc przetrwać trudne momenty. Praktykowanie wdzięczności nawet w obliczu wyzwań przypomina nam, dlaczego warto walczyć o związek i co nas do siebie przyciągnęło.



Wdzięczność to prosta, ale potężna praktyka, która może przynieść ogromne korzyści w miłości i związku. Codzienne wyrażanie wdzięczności za drobne gesty i obecność partnera w naszym życiu buduje silniejsze więzi, zwiększa satysfakcję ze związku i pomaga radzić sobie z trudnościami. W dzisiejszym, zagonionym świecie, warto zatrzymać się na chwilę i docenić to, co mamy. Praktyka wdzięczności to inwestycja w szczęście i trwałość naszych relacji, która przynosi owoce przez długie lata.