Stało się, po długich i ciekawych rozmowach decydujecie się na spotkanie w realu. Ekscytującemu oczekiwaniu na pierwsze spotkanie, często towarzyszy również niepokój. Zadajemy sobie wiele różnych pytań. A co jeśli mu/jej się nie spodobam? Co jeżeli przytrafi mi się jakaś gafa? A jeśli nie będziemy mieli o czym rozmawiać?
Stres przed pierwszą randką to normalna sprawa, w końcu każdy z nas chce wypaść jak najlepiej. Zdenerwowanie, nie jest niczym złym, choć łatwiej będzie nam prowadzić rozmowę, jeśli chociaż trochę się zrelaksujemy.
Wybór miejsca jest kluczowy. Jeśli macie wspólne pasje lub zainteresowania, dobór miejsca będzie prosty. Warto zadać sobie pytanie, czy chcemy spędzić czas aktywnie, w nietypowy sposób, np. na ściance wspinaczkowej, czy wolimy usiąść i spokojnie porozmawiać w restauracji. Wybór głośnego i zatłoczonego miejsca, jakim jest klub jest dość kiepski, ponieważ nie pozwoli Wam na swobodną rozmowę.
Uśmiech oraz miłe słowa pod adresem drugiej osoby pozwolą nam na przełamanie pierwszych lodów. Komplement z pewnością sprawi przyjemność drugiej osobie, zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie i pozwoli nam na rozpoczęcie spotkania od pozytywnego akcentu.
Przede wszystkim, skoro zdecydowaliście się na spotkanie, to znaczy, że do tej pory Wasza znajomość bardzo dobrze się rozwijała, więc nie należy z góry zakładać, że nie będziecie mieli o czym rozmawiać. Nawet jeśli trafi się chwila niezręcznej ciszy, możesz łatwo z niej wybrnąć, zadając neutralne pytania otwarte, czyli takie, które wymagają odpowiedzi bardziej rozwiniętej niż „tak” lub „nie”. Postaraj się zapamiętać zainteresowania osoby, z którą umówiłeś się na spotkanie i zapytaj o początki lub szczegóły związane z jej hobby. Ludzie lubią dzielić się swoją pasją, więc takie pytanie nie tylko ją lub jego ucieszy, ale także może stać się punktem wyjścia do rozmów na inne tematy.
Bardzo ważne jest, by starać się poznać drugą osobę, okazywać jej dużo zainteresowania na takich spotkaniach. Dobrze jest jednak znaleźć równowagę, tak by nie mówić przez całą randkę tylko o sobie, ale też nie zarzucić drugiej osoby dziesiątkami pytań. Niemniej jednak, jest kilka tematów, których lepiej nie poruszać na pierwszych spotkaniach. Zagadnienia takie jak poglądy polityczne, wyznaniowe czy zarobki, lepiej omijać. Należy też unikać rozmów o swoich byłych partnerach, szczególnie, gdy nie mamy nic dobrego do powiedzenia na ich temat. Warto też nastawić się pozytywnie, zarówno do siebie, jak i do otoczenia. Niegrzeczne komentarze dotyczące obsługi w restauracji czy też narzekanie na długą kolejkę do kasy w kinie, przedstawią nas w bardzo niekorzystnym świetle.
Należy również pamiętać o podstawach. Spóźnienie, niechlujny lub wulgarny strój, źle o nas świadczą. Najważniejsze to myśleć pozytywnie i nastawić się na miłe spędzenie tego czasu, a nawet jeśli znajomość nie rozwinie się poważniej, będziemy to spotkanie mile wspominać.
Nieraz rozczarowani i sfrustrowani pytacie, „i jak tu zrozumieć kobietę”? Drodzy Panowie, nie możemy zdradzić Wam wszystkich naszych sekretów, tajemnice przecież dodają pikanterii każdemu związkowi. Możemy natomiast uchylić nieco rąbka tajemnicy i zdradzić kilka podstawowych prawd na temat naszych potrzeb. Wokół tematu kobiecych potrzeb narosło już wiele mitów, więc nasza krótka lista pomoże wam rozwiać podstawowe wątpliwości.
Fakty:
1. Lubimy atrakcyjnych mężczyzn. Mężczyzna dobrze ubrany, szarmancki i zadbany to podstawa!
2. Szukamy mężczyzn pewnych siebie. Ludzie, którzy znają swoją wartość są bardziej otwarci i czują się pewniej w związkach. Warto jednak znać umiar.
3. Lubimy mężczyzn konsekwentnych i zdecydowanych. Broń własnej opinii i wartości, ale zwracaj też uwagę na nasze argumenty. Kobiety uwielbiają rozwijające rozmowy, nie musisz zgadzać się na wszystko.
4. Podobają nam się mężczyźni opiekuńczy. Jeśli dbasz o rodzinę i bliskich to mamy pewność, że zadbasz i o nas.
5. Lubimy mężczyzn rozsądnych, zaradnych. Nie szukamy małego chłopca, którym trzeba zajmować się 24 godziny na dobę
6. Chcemy mężczyzny, któremu będziemy się podobać. Najgorsza jest dla nas obojętność i lekceważenie. Doceniana kobieta rozkwita!
7. Szukamy partnerów, potrafiących spełnić nasze potrzeby seksualne. Mimo że nie mówimy tego głośno, to bliskość też jest dla nas ważna.
Mity:
1. Szukamy księcia z bajki. NIE! Mężczyzna wcale nie musi wyglądać jak Brad Pitt, by zdobyć piękną i wartościową kobietę. Wystarczy, że ma „to coś”, a dla każdej z nas to zupełnie inny zestaw cech.
2. Poszukujemy milionerów. NIE! Miliony na koncie zupełnie nas nie interesują. Podobają się nam natomiast mężczyźni, którzy mają zapewnioną stabilizację finansową.
3. Lubimy mężczyzn nadmiernie opiekuńczych. NIE! To jeden z najbardziej utrwalonych mitów. Lubimy, gdy nasz partner dba o nas, ale nie przesadnie. Tak zwane „ciepłe kluchy” to największy koszmar płci pięknej.
4. Mężczyzna musi być wyjątkowo grzeczny, uczynny i ustępować kobiecie. Nie zupełnie. Owszem, chcemy by nas szanowano. I nie szukamy gburów. Równocześnie jednak podobają się nam silni mężczyźni. Jeśli więc, z czymś się nie zgadzasz, możesz nam to śmiało powiedzieć!
5. Kochamy drani. Nie do końca! Jest coś w „niegrzecznych chłopcach”, co nas pociąga. Jeśli jednak ten słodki drań zamiast zająć się nami spędza czas na nałogach, nadużywa alkoholu i robi tylko to, co mu się podoba, nie ma u nas szans!
Każda kobieta jest jednak inna! Nigdy nie wiadomo czy to właśnie nie jakaś pozycja z naszej listy mitów zachwyci waszą wybrankę. Nie przejmujcie się więc stereotypami i bądźcie sobą, naturalność to najlepsze rozwiązanie, gdy szukacie stałej partnerki!
Związki potrafią stać się nudne i niewystarczające. Jeśli zaczęliście bardzo intensywnie, po krótkim czasie będzie się wam wydawać, że zdążyliście się wypalić i wasz związek jest skazany na klęskę. Oczywiście jest to nieprawdą, każdy związek można starać się odzyskać. Problemem jest natomiast zachowywanie się tak, jakbyście tylko czekali, aż związek samoistnie się zakończy. Dzięki tej liście dowiecie się, jakie zachowania znacznie przyśpieszą ten proces.
1. Brak kontaktu fizycznego
Brak kontaktu fizycznego potrafi zabić każdą relację, nawet nieromantyczną, co pokazuje, jak istotny jest on w przypadku tej konkretnej. Kontakt fizyczny w związkach potrafi samoczynnie zanikać, a naszym zadaniem jest dbanie o to, żeby nie zrobił tego całkiem. Nie chodzi tu o obściskiwanie się, ale zwykłe przytulanie czy chociaż buziaka w policzek przed wyjściem do pracy. To pobudzi nasze hormony szczęścia i bardziej przywiążemy się do osoby, która nas dotyka. Dodatkowo pokazujemy w ten sposób, że zależy nam na danej osobie. Jeśli zgubimy w związku kontakt fizyczny, zabijemy naszą relację.
2. Szukanie wrażeń poza związkiem
Jeśli nie możesz znaleźć tego, czego szukasz u partnera, najpewniej zaczniesz tego szukać gdzie indziej. Jeśli twój partner wiecznie nie ma na coś czasu, zrobisz to w końcu sama. Jeśli nie chce się na coś zgodzić albo za bardzo się czegoś boisz, zostawisz go i nie będziesz zwracała uwagi na to, że źle się z tym czuje. Poświęcanie aktywności w związku na aktywności poza nim, często niedostępne dla was obojga razem, niszczy wasz związek i buduje niechciany dystans. Do tego przyzwyczajasz się, że fajne rzeczy robicie osobno i nie budujecie wspólnych, miłych wspomnień.
3. Szukanie alternatyw
Jeśli już teraz przeglądasz Facebook albo wróciłaś na Tindera, to znak, że pochowałaś już tę relację. Gdy zaczynasz się otaczać alternatywami dla swojego partnera, nie dostrzegasz możliwości i powodów, dla których watro ratować związek. Do tego stracisz jakiekolwiek zainteresowanie swoim partnerem. Jeśli twoja druga połówka zauważy, że interesujesz się innymi osobami, sama również straci zapał i powody do tego, żeby dawać więcej od siebie. W ten sposób dajesz również swojemu partnerowi do zrozumienia, że jest niewystarczający. Tak brutalnie i skutecznie zabijasz swój związek.
4. Ciche dni
Ciche dni urosły w naszej kulturze do rangi przemocy, chociaż nie zawsze nią są. Niedawanie jakiegokolwiek zainteresowania swojemu partnerowi sprawi, że zniechęci się on do mówienia nam o czymkolwiek. Będzie to rodziło konflikty i powodowało, że frustracja będzie narastała. Zwykłe zapytanie o przebieg dnia może załatwić sprawę, niestety często partnerzy uważają, że to ta druga osoba powinna przerwać ciszę, przez co oboje milczą całymi dniami, denerwując się nawzajem. Cisza nigdy nie będzie działać na relację dobrze, a utrzymywanie jej w zmyśle celowo, doszczętnie ją zniweczy.
5. Coraz częstsze rozregulowywanie wspólnego dnia
Jeśli kiedyś robiliście coś stale razem np. i tej samej porze szliście spać albo jadaliście razem lunche podczas przerw w pracy, zapewne zaczniecie tego teraz unikać. Im mniej kontaktu, tym rzadsze konfrontacje, tym mniej poczucia niepokoju i niepewności. Niestety, takie rozregulowywanie wspólnego dnia pogłębi tylko dystans, który i tak zdążył między wami urosnąć. Jeśli będziecie unikać jakichkolwiek wspólnych działań, z czasem sama perspektywa zrobienia czegoś razem będzie was przerażać i odpychać. A bez wspólnoty nie ma związku.