portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Mężczyzna Imię: Nie podano Wiek:44 Wzrost: 178 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Łódzkie Miasto: Pabianice Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Szukam przyjaźni i miłości.Lubie spokój , spacery,wypady i ciekawe rozmowy.

Toksyczny związek jest obecnie lekko nadużywanym terminem, przez co to wyrażenie zupełnie straciło na znaczeniu. Coraz więcej kobiet o nim fantazjuje, a osoby, które naprawdę są w nim uwięzione, nie mogą liczyć na zrozumienie ani wsparcie. Czy toksyczne związki należy w takim razie ratować, starać się zrozumieć i naprawić naszego partnera, czy może wręcz przeciwnie, ratować się przed wyniszczającą relacją?


Brak wsparcia i oczekiwanie zrozumienia
W naszym społeczeństwie od ofiar oczekuje się wyraźnych śladów przemocy, najlepiej na twarzy lub na rękach. Dzieje się tak dlatego, że lepiej wierzyć nam w to, że nic się nie stało, bo nie wymaga to od nas żadnego wysiłku. Dlatego osoby doświadczające przemocy psychicznej, finansowej lub mikroagresji w swoim związku są do dziś bagatelizowane, a często wymaga się od nich nawet, aby były bardziej wyrozumiałe dla swoich partnerów czy partnerek, bo może mieli gorszy dzień w pracy albo to ofiara ich sprowokowała. W ten sposób utrzymuje się przekonanie, że gdy związek jest toksyczny, powinniśmy go za wszelką cenę ratować.


Ja go zmienię!
Nie pomagają w wyrwaniu się z tego przekonania liczne produkcje, filmowe i książkowe, które cały temat toksycznego związku spłycają i przedstawiają go w romantycznym świetle, gdzie ostatecznie toksyczny partner zmienia się z miłości z porządnego faceta. Problem jest w tym, że w życiu rzadko to tak wygląda. Bardzo powszechne jest za to, że osoba, która wchodzi w związek z nastawieniem, że ona sprawi, że on się zmieni, ostatecznie staje się ofiarą i cieniem samej siebie, bo związek ją zwyczajnie wyniszcza. A ona, zamiast to przyznać, brnie w związek dalej.


Każda toksyczna relacja Ci szkodzi
Kiedy czujesz, że wpadłaś w toksyczny związek, nie czekaj, aż twoje przypuszczenia potwierdzą się w stu procentach. Im dłużej w nim tkwisz, tym gorzej na tym wychodzisz i tym mocniej przywiązujesz się do destrukcyjnego partnera. Toksyczne związki są oparte na mechanizmie przyciągania. Partner może wmawiać Ci, że nie dasz sobie bez niego rady lub że nikt inny Cię nie zechce i nawet jeśli sama w to nie wierzysz, twoja podświadomość zaczyna chłonąć te komunikaty. W kluczowym momencie może się więc okazać, że nie masz siły, aby wydostać się z niszczącej Cię relacji, a twój partner na pewno to wykorzysta.

Randki w małych miejscowościach mogą być trudne, szczególnie jeśli nie ma tam zbyt wielu atrakcji i ciekawych miejsc do odwiedzenia. Jednakże, nie musisz rezygnować z szansy na udaną randkę tylko ze względu na ograniczenia geograficzne. Istnieje wiele sposobów na spędzenie miłego czasu z drugą osobą, niezależnie od tego, gdzie mieszkasz.

Po pierwsze, warto skorzystać z uroków otaczającej przyrody. Małe miasteczka często znajdują się w malowniczych okolicach, gdzie można spacerować, jeździć na rowerze lub po prostu odpocząć na łonie natury. Spróbuj zaproponować swojej randce wycieczkę do pobliskiego parku lub lasu, gdzie będziecie mogli porozmawiać i poznać się lepiej, jednocześnie ciesząc się pięknymi krajobrazami.

Jeśli macie ochotę na coś bardziej aktywnego, możecie wybrać się na wspinaczkę lub jazdę konną. To doskonała okazja, aby poczuć się jak w prawdziwej przygodzie i podzielić się swoimi doświadczeniami z drugą osobą. W przypadku braku możliwości takiej aktywności w okolicy, warto spróbować poszukać pobliskiego klubu sportowego lub grupy zajęć fitness, gdzie możecie wziąć udział razem.

Jeśli jednak wolisz coś bardziej kulturalnego, warto zaprosić swoją randkę do teatru lub kina. Nawet jeśli w twoim mieście nie ma wielkiego multipleksu, zawsze można znaleźć niewielki, przytulny teatr lub kino studyjne, które oferuje interesujące filmy i spektakle. To również doskonała okazja, aby porozmawiać o swoich ulubionych filmach i książkach.

Warto również poszukać w swoim mieście lokalnych atrakcji, takich jak muzea, galerie sztuki czy wystawy. To doskonała okazja, aby poznać historię i kulturę swojego miasta oraz porozmawiać o swoich zainteresowaniach. Można też zorganizować wycieczkę do pobliskiego miasta i zwiedzać jego zabytki.

Oprócz tego, warto zwrócić uwagę na wydarzenia kulturalne i imprezy organizowane w okolicy. Często organizowane są koncerty, festiwale i targi, które mogą okazać się świetnym miejscem na spędzenie czasu z drugą osobą. Można również zorganizować wspólny wyjazd na weekend i spędzić czas w nowym miejscu, odkrywając jego uroki razem.

Podsumowując, randki w małych miejscowościach nie muszą być nudne ani pozbawione atrakcji.

Któż z nas nie czuł nigdy tego nieprzyjemnego ukłucia zazdrości na widok sympatycznego uśmiechu naszej ukochanej do przystojnego bruneta albo nonszalanckiego przepuszczenia w drzwiach pięknej blondynki przez naszego kochanego? Już stare melodie mówiły o tym, że „nie ma miłości bez zazdrości” i rzeczywiście, coś w tym jest. Co jednak zrobić, kiedy tej zazdrości zaczyna być więcej niż miłości? Granica jest łatwa do przekroczenia.
Zazdrość jest naturalnym uczuciem każdego człowieka.



Nie jest niczym złym, nie jest powodem do wstydu czy zażenowania. Oczywiście wtedy, kiedy dawkowana jest w zdrowych ilościach, może nawet dodać związkowi nieco świeżości, szczególnie jeśli staż związku jest już dość długi. Niestety, coraz częściej obserwuje się pary, w których poziom zazdrości zaczyna być zdecydowanie destrukcyjny i wyniszczający nie tylko dla osoby, która tą zazdrość odczuwa, ale też dla osoby, która pada jego ofiarą. Gdzie więc znajduje się ta cienka granica pomiędzy zdrową zazdrością, a zazdrością wyniszczającą? Granica pojawia się wtedy, kiedy cień zazdrości zaczyna nam przyćmiewać jakąkolwiek radość z bycia w związku. Kiedy zaczynamy odczuwać chęć ciągłej kontroli partnera, kiedy zauważamy, że nasze zaufanie do niego zupełnie zniknęło, powinna zapalić się w naszej głowie kontrolka bezpieczeństwa. Związek nie jest więzieniem. Nikt nie ma prawa niczego nam zabraniać, ograniczać ani oczekiwać, że dla miłości zmienimy wszystko. Kocha się za nic, kocha się pomimo wszelkich wad, z pełną akceptacją. Jeśli tej akceptacji nie ma, trudno mówić o miłości.



Toksyczna zazdrość jest niebezpieczna. W skrajnych przypadkach może nawet prowadzić do chorób na tle psychicznym i nerwowym, zdarzają się nawet zbrodnie, popełnione właśnie w wyniku tego uczucia. Sam fakt, że odczuwamy zazdrość, rzeczywiście może być w pewnym sensie dowodem na to, że zależy nam na drugiej osobie. Jeżeli jednak zazdrość wiąże się z ciągłą kontrolą, pretensjami, wyrzutami i ciągłymi awanturami, związek nie ma żadnych szans. I wtedy zaczyna się naprawdę toksyczna relacja, z której trudno jest znaleźć ucieczkę. Zazdrość, jak każde inne uczucie powinno być dawkowane w zdrowych proporcjach, by służyło rozwojowi miłości, a nie jej zniszczeniu.