Popularność portali, w których możemy, kreować swoje życie w wirtualnej rzeczywistości nie słabnie. Facebook i Instagram wydają się, być najpopularniejszymi aplikacjami społecznościowymi, ale coraz większym zainteresowaniem cieszą się też portale randkowe! Są one oczywiście dedykowane singlom, a ilość użytkowników, takich portali udowadnia, że grono to jest naprawdę spore!
Najpopularniejsze strony do randkowania!
Właściwie internetowe znajomości, flirty, a nawet wirtualne randki nie dziwią już nikogo. Dla jednych strona randkowa jest wygodnym sposobem na szukanie drugiej połówki, dla innych bezpieczną możliwością przełamania nieśmiałości. Z pewnością ułatwiają zapoczątkowanie relacji i to pewnie w tym, tkwi ich fenomen. Wszystkie te portale, łączy zbliżona konstrukcja. Główny strona wyświetla profile użytkowników i pozwala na pewnego rodzaju ich selekcję, czyli określenie „podoba mi się" lub odrzucenie. Niezbędne jest stworzenie swojego profilu z m.in. jednym zdjęciem, który ma służyć własnej autoprezentacji. Każdy, taki portal daje możliwość określenia pewnych targetów takich, jak wiek, płeć i odległość.
„Czy, mam szanse znaleźć drugą połówkę na portalu randkowym…"
Z pewnością tak! Coraz więcej par, śmiało przyznaje, że swoją znajomość zapoczątkowała właśnie na portalu randkowym. Nikt jednak nie obiecuje, że będzie łatwo. Zanim trafisz na właściwą osobę, z którą budowanie relacji, będzie miało szansę zaowocować większym uczuciem, możliwe, że przebrniesz przez kilkanaście, a może kilkadziesiąt rozmów, które „wypalą się” dość szybko. To dość normalne, dlatego nie warto się zrażać. Drogą do sukcesu na pewno jest szukanie osób o podobnych poglądach i pasjach, co ułatwi, znalezienie wspólnego „flow” Dość istotną kwestią może okazać się również weryfikowanie intencji kandydata, czy też kandydatki. Zwłaszcza jeśli czujesz, że jesteś gotów na prawdziwą miłość i budowane poważnego związku. To ma szanse powadzenia tylko z osobą, która pragnie tego samego.
Randkowanie po rozczarowaniu to wyzwanie, które dotyka wiele osób. Po trudnych doświadczeniach związanych z nieudanymi związkami, zdradą czy emocjonalnym bólem, odbudowanie wiary w miłość może wydawać się trudne. Niemniej jednak, ten proces jest możliwy i może prowadzić do osobistego wzrostu oraz lepszych relacji w przyszłości. Oto kilka kluczowych kroków, które mogą pomóc w odbudowie wiary w miłość po trudnych doświadczeniach.
Pierwszym krokiem jest uznanie i przetworzenie emocji. Ważne jest, aby dać sobie czas na odczuwanie i zrozumienie swoich uczuć po rozczarowaniu. Nie należy ignorować smutku, frustracji czy złości, które mogą się pojawić po trudnych doświadczeniach. Akceptacja emocji i ich przetwarzanie to kluczowy element uzdrawiania. Można rozważyć prowadzenie dziennika emocji, gdzie zapisujemy swoje myśli i odczucia, co może pomóc w zrozumieniu, co naprawdę przeżywamy.
Kolejnym istotnym aspektem jest refleksja nad przeszłymi relacjami. Zastanowienie się, co poszło nie tak, jakie wzorce się powtarzały oraz co można było zrobić inaczej, może dostarczyć cennych informacji. To również czas na zrozumienie, co było dla nas ważne w poprzednich relacjach i jakie cechy partnera są dla nas kluczowe. Dzięki temu możemy lepiej określić, czego szukamy w przyszłości i uniknąć powtarzania tych samych błędów.
Budowanie zdrowego obrazu siebie to kolejny krok w odbudowie wiary w miłość. Po trudnych doświadczeniach łatwo jest stracić poczucie własnej wartości. Dlatego warto zainwestować czas w rozwijanie samoakceptacji. Można to osiągnąć poprzez angażowanie się w hobby, które nas pasjonują, dążenie do celów osobistych oraz otaczanie się wspierającymi osobami. Praca nad poczuciem własnej wartości pomoże w poczuciu, że zasługujemy na miłość i szczęście.
Następnie, warto rozważyć stopniowe otwieranie się na nowe możliwości. Po rozczarowaniu naturalne jest, że możemy czuć się niepewnie w kontekście randkowania. Ważne jest, aby dać sobie czas i przestrzeń, ale także być otwartym na nowe doświadczenia. Można zacząć od mniej formalnych spotkań, które nie stawiają dużej presji na nawiązywanie głębokiej relacji. Powolne eksplorowanie nowych znajomości może pomóc w stopniowym budowaniu zaufania do innych.
Komunikacja jest kluczowa w procesie odbudowy. Otwarte rozmowy na temat swoich obaw i oczekiwań z potencjalnymi partnerami mogą pomóc w zbudowaniu zdrowych fundamentów. Warto być szczerym w kwestii swoich wcześniejszych doświadczeń, ale także otwartym na nowe możliwości. Zrozumienie, że każdy nowy partner jest inny, może pomóc w przełamywaniu lęków i niepewności.
Nie można również zapominać o cierpliwości. Odbudowa wiary w miłość to proces, który wymaga czasu. Nie należy się spieszyć ani oczekiwać, że nowe relacje natychmiast będą idealne. Czasami warto po prostu pozwolić sobie na cieszenie się chwilą i odkrywanie drugiej osoby bez presji i oczekiwań.
Na koniec, praktykowanie pozytywnego myślenia może znacznie wpłynąć na naszą percepcję miłości. Zamiast skupiać się na negatywnych doświadczeniach z przeszłości, warto dostrzegać pozytywne aspekty randkowania i relacji. Myślenie o miłości jako o możliwości rozwoju i wzbogacenia naszego życia, a nie jako o źródle bólu, może otworzyć nas na nowe doświadczenia.
Podsumowując, randkowanie po rozczarowaniu może być trudne, ale możliwe do przejścia. Uznanie emocji, refleksja nad przeszłością, budowanie zdrowego obrazu siebie, otwieranie się na nowe możliwości, komunikacja, cierpliwość i praktykowanie pozytywnego myślenia to kluczowe elementy w odbudowie wiary w miłość. Dzięki tym krokom można nie tylko zyskać nowe spojrzenie na relacje, ale także stworzyć zdrowe, satysfakcjonujące połączenia z innymi, które przetrwają próbę czasu.
Związki potrafią stać się nudne i niewystarczające. Jeśli zaczęliście bardzo intensywnie, po krótkim czasie będzie się wam wydawać, że zdążyliście się wypalić i wasz związek jest skazany na klęskę. Oczywiście jest to nieprawdą, każdy związek można starać się odzyskać. Problemem jest natomiast zachowywanie się tak, jakbyście tylko czekali, aż związek samoistnie się zakończy. Dzięki tej liście dowiecie się, jakie zachowania znacznie przyśpieszą ten proces.
1. Brak kontaktu fizycznego
Brak kontaktu fizycznego potrafi zabić każdą relację, nawet nieromantyczną, co pokazuje, jak istotny jest on w przypadku tej konkretnej. Kontakt fizyczny w związkach potrafi samoczynnie zanikać, a naszym zadaniem jest dbanie o to, żeby nie zrobił tego całkiem. Nie chodzi tu o obściskiwanie się, ale zwykłe przytulanie czy chociaż buziaka w policzek przed wyjściem do pracy. To pobudzi nasze hormony szczęścia i bardziej przywiążemy się do osoby, która nas dotyka. Dodatkowo pokazujemy w ten sposób, że zależy nam na danej osobie. Jeśli zgubimy w związku kontakt fizyczny, zabijemy naszą relację.
2. Szukanie wrażeń poza związkiem
Jeśli nie możesz znaleźć tego, czego szukasz u partnera, najpewniej zaczniesz tego szukać gdzie indziej. Jeśli twój partner wiecznie nie ma na coś czasu, zrobisz to w końcu sama. Jeśli nie chce się na coś zgodzić albo za bardzo się czegoś boisz, zostawisz go i nie będziesz zwracała uwagi na to, że źle się z tym czuje. Poświęcanie aktywności w związku na aktywności poza nim, często niedostępne dla was obojga razem, niszczy wasz związek i buduje niechciany dystans. Do tego przyzwyczajasz się, że fajne rzeczy robicie osobno i nie budujecie wspólnych, miłych wspomnień.
3. Szukanie alternatyw
Jeśli już teraz przeglądasz Facebook albo wróciłaś na Tindera, to znak, że pochowałaś już tę relację. Gdy zaczynasz się otaczać alternatywami dla swojego partnera, nie dostrzegasz możliwości i powodów, dla których watro ratować związek. Do tego stracisz jakiekolwiek zainteresowanie swoim partnerem. Jeśli twoja druga połówka zauważy, że interesujesz się innymi osobami, sama również straci zapał i powody do tego, żeby dawać więcej od siebie. W ten sposób dajesz również swojemu partnerowi do zrozumienia, że jest niewystarczający. Tak brutalnie i skutecznie zabijasz swój związek.
4. Ciche dni
Ciche dni urosły w naszej kulturze do rangi przemocy, chociaż nie zawsze nią są. Niedawanie jakiegokolwiek zainteresowania swojemu partnerowi sprawi, że zniechęci się on do mówienia nam o czymkolwiek. Będzie to rodziło konflikty i powodowało, że frustracja będzie narastała. Zwykłe zapytanie o przebieg dnia może załatwić sprawę, niestety często partnerzy uważają, że to ta druga osoba powinna przerwać ciszę, przez co oboje milczą całymi dniami, denerwując się nawzajem. Cisza nigdy nie będzie działać na relację dobrze, a utrzymywanie jej w zmyśle celowo, doszczętnie ją zniweczy.
5. Coraz częstsze rozregulowywanie wspólnego dnia
Jeśli kiedyś robiliście coś stale razem np. i tej samej porze szliście spać albo jadaliście razem lunche podczas przerw w pracy, zapewne zaczniecie tego teraz unikać. Im mniej kontaktu, tym rzadsze konfrontacje, tym mniej poczucia niepokoju i niepewności. Niestety, takie rozregulowywanie wspólnego dnia pogłębi tylko dystans, który i tak zdążył między wami urosnąć. Jeśli będziecie unikać jakichkolwiek wspólnych działań, z czasem sama perspektywa zrobienia czegoś razem będzie was przerażać i odpychać. A bez wspólnoty nie ma związku.