Dawniej przyszli małżonkowie poznawali się w pracy, na studiach albo przez znajomych. Nieliczni, którym nie udało się nikogo znaleźć korzystali z pomocy biur matrymonialnych. Dzisiaj rolę takich dawnych biur matrymonialnych pełnią internetowe portale randkowe.
Wydawać by się mogło, że nie ma wygodniejszego miejsca do znalezienia drugiej połówki a tymczasem okazuje się, że prawdziwą miłość na portalu randkowym znajdują nieliczni. Dzisiaj ludzie poznają się w podobne sposób jak dawniej, jeśli jednak ktoś zwleka z zamążpójściem do trzydziestki czy dłużej to później jest już dużo trudniej o naturalne kontakty. To właśnie, dlatego najwięcej osób po trzydziestce trafia na portale randkowe. Są to miejsca gdzie każdy poszukujący może zamieścić swój profil i przeglądać profile innych singli. W profilu dodajemy swoje zdjęcia, uzupełniamy informacje o sobie i wskazujemy swoje oczekiwania wobec kandydata.
Do szukania nowych znajomych służą wyszukiwarki. Możemy tam określić lokalizację, wiek, wykształcenie, zawód by już po chwili otrzymać listę osób, które mieszczą siew tych kryteriach. Później nawiązujemy korespondencję, wymieniamy się wiadomościami, smsami czy telefonami. Gdy dwie strony stwierdzą, że dobrze im się ze sobą pisze to następnie umawiają się na spotkanie w realu. Finał takich spotkań bywa bardzo różny. Zazwyczaj kończy się na jednym spotkania, bo któraś ze stron nie podoba się drugiej albo obydwie strony się sobie nie podobają.
Cała jednak trudność na portalach randkowych polega na tym, że często piszemy z dziesiątkami różnych osób i żadna nie jest na tyle interesująca, żeby chcieć się z nią umówić. Nie brakuje też profili martwych oraz osób, które są niegrzeczne, opryskliwe, wulgarne oraz takich, które dobrze układającą się korespondencję potrafią nagle przerwać.
Piękni, szczęśliwi, młodzi, zapatrzeni w siebie, pełni miłości, wiary w świat, ludzi, piękno. Uśmiechnięci, trzymający się za ręce.
On.
Zadumany, spokojny, szary i cichy.
Ma etat w biurze, wcale nawet nie lichy.
Jest czułym i wiernym kochankiem.
Jest z nią wieczorem i wczesnym porankiem.
Ubóstwia ją niczym Afrodytę, niczym Wenus,
Kolacja przy świecach, to dla niego nie przymus.
Poszedłby za nią do ognia, do piekła,
Świętością jest dla niego to, co ona rzekła.
Jest z nią szczęśliwy, życie to dla niego raj.
A każdy miesiąc – choć zimowy – to maj.
Ona.
Uśmiechnięta, wesoła, dla ludzi życzliwa,
Skromna, trochę trzpiotka, mała, ale żywa.
Dla wszystkich ma dobre słowo i czułe spojrzenie.
On w niej wywołuje zachwytu westchnienie.
Zgrabna, powabna, niezwykle urokliwa,
Jest przy nim jak nigdy, naprawdę szczęśliwa.
I choć ma na imię Anna, czy Klementyna,
Żadnej złej cechy w niej naprawdę nie ma.
Kocha go niczym słońce, niczym świat cały.
Każdy problem, choć duży, przy niej staje się mały.
Tylko czegoś im brakuje…
Pierwsza randka to zawsze emocjonujące i stresujące wydarzenie. Obecnie najwięcej młodych osób poznaje się w Internecie. Po krótkiej wymianie wiadomości przychodzi czas na spotkanie na żywo. Wiele osób, bardzo przeżywa takie spotkania i ma problem z prowadzeniem rozmowy z obcą osobą. Tego typu spotkania najczęściej odbywają się w restauracjach, pubach albo na spacerze w parku. Ich celem jest bliższe poznanie drugiej osoby. Rozmowa na pierwszej randce rządzi się, więc własnymi prawami. Rozmawiamy przede wszystkim na tematy ogólne, łatwe, lekkie i przyjemne.
Na spotkaniu powinno być miło i wesoło. Na początek dobrze jest by każdy opowiedział coś o sobie. Skupiamy się na takich pytaniach jak: hobby, sposoby spędzania wolnego czasu, życie zawodowe, szkolne. Można też ogólnie wspomnieć coś o swojej rodzinie i znajomych. Zazwyczaj sporo czasu upływa na wesołych opowieściach z przeszłości. W rozmowie powinniśmy się starać nie narzekać i nie zadawać trudnych pytań drugiej stronie. Nie jest to jeszcze czas na zadawanie pytań osobistych. Nie należy negatywnie wypowiadać się o byłych partnerach. Tematy drażliwe, których należy unikać to przede wszystkim polityka, choroby, problemy, pieniądze. Nie należy mówić cały czas o sobie, bo drugiej stronie też należy się odrobina zainteresowania. Nawet, jeśli poznany partner nie podoba nam się wizualnie albo wiemy już że z innych przyczyn nie spotkamy się więcej nie powinniśmy dać tego po sobie poznać. Kulturalna osoba odbywa spotkanie do końca, nie skraca go, jest grzeczna i na koniec przy pożegnaniu dziękuje za możliwość poznania się.