Jakiś czas temu mój znajomy, korzystając z portali internetowych, zaczął umawiać się na randki. Znane nam były jego poprzednie, niezobowiązujące związki. Stwierdził, że tym razem znalazł prawdziwą miłość-dzięki aplikacji w telefonie. Nie chciało nam się wierzyć, myśleliśmy, że z takich rzeczy korzystają tylko 40 latki po przejściach i 50 latki szukające na nowo miłości. Zwłaszcza że w obecnych czasach jedyne, o czym się głównie słyszy to kolejne rozwody. Jednakże dla naszego kolegi sprawa potoczyła się zgoła inaczej. Poznaliśmy jego wybrankę po tym, gdy jak się okazało kolejne niewinne randki, zaowocowały pojawieniem się dzieciątka w łonie jego wybranki. Myśleliśmy, że kolega zwariuje, lub ucieknie za granicę, jednak on miał inny plan. W ramach świątecznego prezentu z okazji Bożego Narodzenia wręczył swojej wybrance i przyszłej matce swojego dziecka zaręczynowy pierścionek, który ta z wdzięcznością przyjęła. Aktualnie para szuka nowego mieszkania. Cały czas jesteśmy w lekkim szoku, ale jak widać randkowanie w sieci czasem ma zaskakujący finał.
Każdy związek pomiędzy dwojgiem ludzi przechodzi kilka etapów, zwanych też czasem porami roku. To, na jakim etapie aktualnie się znajdujecie, może wpływać na wasze wzajemne relacje, a także doprowadzać do niepotrzebnych napięć i konfliktów. Najważniejsze to zrozumieć, że związek ewoluuje, być może w odrobinę innym tempie dla każdego z was.
Nie oznacza to, że druga strona traci zainteresowanie czy przestaje darzyć swojego wybranka gorącym uczucie. Jakie „pory roku” wyróżnić można w każdym związku? Na początku pojawia się wiosna. Jest to czas zakochania się, kiedy dwoje ludzi odczuwa do siebie silne przyciąganie. Uczucie jest nowe, chce się więc jak najwięcej czasu spędzać z drugą osobą. Ludźmi targa wówczas burza hormonów. Następnie pojawia się lato – okres głębszego poznania się, jednakowo na poziomie fizycznym, psychicznym czy duchowym. Na tym etapie życia zaczynają tworzyć wspólny świat. Kolejnym etapem jest jesień, gdzie poziom fascynacji słabnie i przestajemy idealizować naszego partnera, a widzimy go takim, jaki jest. Poznajemy wady partnera, ale też sami zaczynamy okazywać cechy, które wcześniej były ukryte. To, czy przetrwamy pierwsze konflikty i kłótnie zdeterminuje, czy związek okaże się trwały. Zima jest okresem oddalenia się od siebie – nie końca uczucia. Znamy się już na tyle dobrze, jesteśmy pewni naszego partnera, że zaczynamy żyć też dla siebie, chcemy zrobić coś samodzielnie. Nie należy jednak zapominać o partnerze.
Żyjemy w czasach, w których mamy bardzo dużo możliwości komunikowania się, posiadamy setki znajomych na portalach społecznościowych i jednocześnie jesteśmy bardzo samotni.
Dawniej pary poznawały się głównie w szkole, w pracy i przez znajomych. Dzisiaj związki rodzą się coraz częściej z pomocą sieci. W Internecie znajdziemy liczne portale randkowe, które wydają się mieć bardzo atrakcyjną ofertę. Osoba, która po raz pierwszy wejdzie na taki darmowy czy płatny portal randkowy może być zachwycona. Portal stwarza złudzenie bardzo dużego wyboru. Poza tym oglądając pobieżnie różne profile osób mamy wrażenie, że wszyscy są tu tacy fajni, mimo, że samotni, więc i ja jestem fajny.
Pomimo, że największe portale mają po kilkaset tysięcy kandydatów duży wybór jest złudzeniem. Oczywiście łatwiej jest kogoś dopasować mieszkając w stolicy niż w dwutysięcznym miasteczku. Aby korzystać z portalu musimy się zarejestrować i stworzyć swój profil, najlepiej ze zdjęciem. Gdy chcemy znaleźć kogoś dla siebie wchodzimy do wyszukiwarki i określamy miasto, przedział wiekowy, stan cywilny. Możemy też wybrać wykształcenie, zainteresowania, kolor oczu. Jeśli jednak będziemy chcieli kryteria za bardzo zawęzić szybko okaże się, że nikt nam się nie wyświetli. Po wciśnięciu szukaj otrzymamy propozycje profili. Przeglądamy zdjęcia, czytamy opisy i gdy ktoś nam się podoba piszemy wiadomość.
Okazuje się, że część osób w ogóle nie odpowiada, bo są to profile martwe - tak wygląda to w szczególności na płatnych portalach randkowych, gdzie użytkownicy po prostu nie mają ochoty płacić i porzucili swoje konta. Inni odpowiadają, ale często są niegrzeczni albo wulgarni. Z jeszcze innymi dobrze się pisze i nagle, bez uprzedzenia przerywają konwersację. Z kolejnymi dobrze się pisze, a trwa to zbyt długo i okazuje się, że wcale nie chcą się poznać realnie. Mija, więc sporo czasu zanim trafi się na kogoś fajnego i poza się z nim na żywo. A wtedy bardzo często spotyka nasz rozczarowanie. Na portalach randkowych również można znaleźć swoją miłość, ale potrzeba do tego, podobnie jak w rzeczywistości, sporo wytrwałości i odrobiny szczęścia.