portal randkowy smartpage.pl
Zdjęcie na portalu randkowym
Płeć: Kobieta Imię: Nie podano Wiek:32 Wzrost: 166 Sylwetka:Nie podano Dzieci: Nie podano Wykształcenie:Nie podano Województwo: Wielkopolskie Miasto: Poznań Styl:Nie podano Mieszkam:Nie podano Szukam tutaj:Nie podano Pierwsza randka:Nie podano Znak zodiaku:Nie podano

Nie szukam na pewno przygód :)

ambitny bezkonfliktowy cieply kochający lojalny pewny siebie przyjacielski przyjazny towarzyski uczciwy wrażliwy

coś ciekawego przygoda(bez podtekstu) randka spacer

Nazywane inaczej w psychologii “wysokoreaktywnymi”, nie mają lekkiego życia. Od najmłodszych lat podatne na krytykę, zwłaszcza niesprawiedliwą i ze strony osób najbliższych, szczególnie autorytetów, jak rodzice, nauczyciele, katecheci. Osoby wysokowrażliwe są w społeczeństwie cenione za niektóre cechy charakteru, jak prostolinijność, brak skłonności do nieuczciwości, chęć niesienia pomocy innym, pracowitość i zgodne usposobienie. Zajmują raczej stanowiska w typowo kobiecych zawodach, w których coraz więcej jest dziś mężczyzn: bywają psychologami, terapeutami, pracownikami socjalnymi, choć tutaj muszą jednocześnie wykazać się odpornością, której mają na starcie mniej niż reszta populacji. Nadwrażliwcy, bo tak ich niesłusznie negatywnie nazywano, to tacy trochę poeci, sporo wśród nich artystów, romantycy, uczuciowcy, przedkładający świat wnętrza nad zewnętrzny, wspólny świat zainteresowań ludzi, z którymi żyją. W epoce romantyzmu tworzyli kulturę autentyzmu, szczerości uczuć, bywali traktowani niesprawiedliwie za swoją sublimację duchową, uczucia wyższe, altruizm, niekiedy posunięty aż do granic normalności psychologicznej. Często bywali działaczami społecznymi, dla których liczył się bardziej człowiek w potrzebie, niż oni sami czy rodzina, z której pochodzili. Nie sposób dla nich przejść było obok widomej krzywdy ludzkiej. Nigdy nie realizowali siebie wbrew moralności, a sumienie u nich bywa wyjątkowo wrażliwe. Stale rozmyślając nad sensem istnienia, wahają się przed podjęciem decyzji, nawet w prostych sprawach, bacząc, czy nie czynią czegoś złego, niestosownego czy nieprzyzwoitego. Zwracają uwagę na opinię otoczenia, nie są samodzielni w samoocenie, która zależy nie tylko od obiektywnej wartości tego, co robią, ale przede wszystkim zgodności z etosem, etyką, wartościami, które uznają za najważniejsze. Nie muszą to być dodajmy wartości ogólnie uznawane w danej epoce w narodzie - często zmuszeni są jako non-konformiści “płynąć pod prąd”, stawiać bierny opór, nie są bowiem oportunistami, którzy by zmieniali poglądy stosownie do wskaźników polityki bieżącej. W tym sensie wierni temu, co wynieśli z domu, szkoły, studiów, Kościoła, nie mają łatwo. Raczej są postrzegani niekiedy jako “sztywni”, nie łapią bowiem każdej okazji, by zarobić, nie chcą pchać się w życiu na pierwsze miejsca i przepychać łokciami w drodze do celu.



Potrafią cierpliwie czekać, na przykład na właściwego partnera, a kiedy ten się nie zjawi, raczej wybierają samotność albo niemodną dziś drogę w stanie duchownym niż wiązanie się z pierwszą lepszą osobą. Są ostrożne w relacjach, które postrzegają nie jako krótkoterminowe lokaty, ale projekty na całe życie, długoletnie przyjaźnie w tej grupie są na porządku dziennym. Niemniej bywają w nich ukryte pokłady nieprzepracowanych emocji, pretensji i żalów, poczucia krzywdy, które maskują ciągłym dobrym samopoczuciem, nieśmiałym humorem i nastawieniem bardziej na słuchanie niż wyrażanie siebie i swoich poglądów. Nie prowokują nigdy kłótni, w których chcieliby postawić na swoim, za wszelką cenę “zniszczyć” przeciwnika, bowiem są zdania, że z każdym prawie da się dojść do porozumienia. Pośród wrażliwości bardzo ważne miejsce zajmuje obok wspomnianej sztuki także cały świat natury, roślin i zwierząt, którymi lubią się otaczać, gdy czują samotność, pustkę czy chcą wypocząć od zbyt zawiłych relacji. Wrażliwość dotyczy także sfery duchowej, stąd często spędzają czas na rozmyślaniach, częściej można ich spotkać w kościele, nawet w środku na samotnej modlitwie, w pustej świątyni, bowiem cenią kontakt także z sobą i przedmiotem swej czci, o której nie lubią opowiadać wszem i wobec. Raczej skryci, otwierają się chętnie przed charakterami podobnymi sobie, tworzą zamknięte grupy w Internecie, gdzie niełatwo wniknąć intruzom, a także umawiają się w różnych kołach zainteresowań w czasie wolnym, szczególnie poświęconym sensowi życia. Nie postrzegają bowiem ludzkiej pielgrzymki w kategoriach materialistycznych, lecz egzystencjalnych, czyli nad materię i wszelkie dobra materialne przedkładają wartości duchowe, moralne, społeczne i zaangażowanie w budowę lepszej przyszłości.



Bardzo często ich życie przypomina walkę, taką najszlachetniejszą, bo ze swoimi wadami, słabościami i niekiedy zbyt surowo sobie wypominanymi przewinieniami, a nie z otoczeniem. Bardzo często życie traktują w kategoriach szansy, zadania, daru bądź misji, której brakuje przeciętnym zjadaczom chleba. Nie zgadzając się na przeciętność, zwykle nie ‘robią interesów’, nie byliby dobrymi maklerami giełdowymi, bankowcami ani inwestorami. Nie chcą życia rozumianego po mieszczańsku jako “oby do wiosny”, “jakoś-to-będzie”, więc gdy trzeba przejmują inicjatywę, biorą sprawy w swoje ręce, proponują innowacyjne, nietypowe rozwiązania problemów społecznych czy choćby zawodowych. Do wysokowrażliwych należało bardzo wielu znanych Polaków, np. Szopen, Słowacki, Wyspiański i wielu znanych z podręczników historii osobistości, które walczyły o lepsze jutro nie tylko dla siebie, ale dla kraju. To, że mają tę cechę przeszkadza bowiem bardziej w ich prywatnym świecie, ale jest bardzo korzystne dla społeczeństwa. Przykładem mogą być też Korczak, który został z podopiecznymi dziećmi do tragicznego końca w obozie hitlerowskim w czasie wojny, a także Maksymilian Kolbe, który oddał życie, ratując obcego człowieka czy wcześniej brat Albert Chmielowski, który tak był wrażliwy na los wyzyskiwanych biedaków ówczesnego kapitalizmu, że zrezygnował świadomie i dobrowolnie z dobrze zapowiadającej się kariery artystycznej (był świetnym malarzem), by stać się jednym z anonimowych nędzarzy, jacy żyli w Galicji w II poł. XIX wieku. Rok 2017 upływa właśnie pod patronatem brata Alberta, którego hasłem przewodnim życia stały się słowa: “Bądź dobry jak chleb”.



Nade wszystko należy pamiętać, że wysoka wrażliwość, a nawet nadwrażliwość, nie są czymś złym, patologicznym, co należałoby poddawać terapii. Przeciwnie - próby takiego “leczenia” zazwyczaj nic nie dają, a mogą wpoić przekonanie, że “coś jest ze mną nie tak, jestem nienormalny”, a to bardzo duże i szkodliwe społecznie nieporozumienie. Akceptując osoby, które są pełne rozterek, wahań i pytań o charakterze moralnym, czynimy świat lepszym, bo ukryte pokłady kreatywności w nich są wprost trudne do przecenienia.

Nie od dzisiaj wiadomo, że we dwoje żyje się łatwiej i przyjemniej. Prawie każdy, więc z nas pragnie znaleźć wymarzonego partnera i stworzyć z nim udany, harmonijny związek.


Prawidłowy dobór partnera
O szczęściu w związku decydujemy już na etapie poszukiwania drugiej połowy. To właśnie od tego, czy wybierzemy dobrze zależy czy będziemy w przyszłości szczęśliwi. Najczęstsze błędy polegają na tym, że próbujemy spełniać oczekiwania otoczenia zamiast własnych. Wybieramy, więc partnerów pod presją rodziny i znajomych. Kolejny bardzo często występujący błąd to decydowanie się na związek z osobą, która nie do końca nam odpowiada. Wbrew pozorom również w dzisiejszych czasach funkcjonuje dużo związków opartych wyłącznie na przyjaźni, gdzie nigdy nie było uczucia zakochania. W najgorszej sytuacji są osoby cierpiące na niską samoocenę. To właśnie one zwykle w obawie przed samotnością decydują się na partnera, który nie jest tym wymarzonym.


Spędzajcie ze sobą dużo czasu
Aby związek był trwały i mocny trzeba spędzać ze sobą dużo czasu. Niezmiernie ważna jest także, jakość tego czasu. Warto starać się robić razem rzeczy różnorodne a więc wypady na miasto, wyjazdy turystyczne, zakupy, pobyt na działce, wspólna praca przy remoncie, wyjścia do siłowni czy udział w warsztatach. Dobrze jest także część tego wspólnego czasu spędzać w szerszym gronie a więc zapraszać do siebie pary innych przyjaciół.


Głębokie zainteresowanie partnerem
Jedna z podstawowych potrzeb, którą można realizować będąc w związku to bezpieczeństwo i czucie się dla kogoś ważnym. Każdy z nas w swoim życiu potrzebuje czuć się kochany i potrzebny. Żywo interesuj się wiec sprawami partnera a szczególnie jego problemami i zawsze staraj się pomagać je rozwiązać.


Inspirujcie siebie nawzajem
W związki wchodzimy między innymi, dlatego, że chcemy mieć kogoś, od kogo będziemy się mogli uczyć czegoś nowego. Pary powinny inspirować i motywować się wzajemnie. Dotyczy to przykładowo życia zawodowego. Jeśli partnerka marzy o własnej firmie a brakuje jej wiary w siebie partner powinien ją namawiać do jej otwarcia. Gdy dbamy o szczęście i spełnienie drugiej strony to i związek staje się lepszy. Partnerzy powinni wzajemnie popychać się do przodu, pomagać sobie w rozwoju.
Szczera rozmowa podstawą dobrego związku


W każdy związku zdarzają się kłótnie i to jest rzecz normalna. Ważne jest, aby nie przekraczać pewnych granic i nie stosować taktyki cichych dni. Tutaj zawsze potrzebna jest szczera rozmowa. Mówmy sobie, wprost co nas boli, jakie mamy oczekiwania. Szczególnie kobiety powinny sobie taką radę wziąć do serca, bo panowie z natury nie są domyślni i pewnych rzeczy mogą nie widzieć.
Dbajcie o swoją atrakcyjność


Gdy związek trwa długo wiele par wpada w pułapkę codzienności. Chodzenie po domu w starych ubraniach czy w nieumytych włosach w obecności partnera nie jest dobrym pomysłem. To, że się nie krępujemy już siebie nawzajem nie oznacza, że możemy przestać o siebie dbać. Dotyczy to również rozwoju intelektualnego. Jeśli ktoś zaniedba siebie w tej dziedzinie z czasem może stać się nudny dla partnera, bo będzie brakowało nowych tematów do rozmów. Zawsze trzeba dbać o temperaturę uczuć w związku. Nawet po latach mile widziane są kwiaty bez okazji, prezent niespodzianka na rocznicę ślubu czy gorące wyznania miłości w zwykły szary dzień.

Portale randkowe, narzędzie, które ewoluowało z czasem, by umożliwić ludziom nawiązywanie nowych znajomości, znacząco wpłynęły na sposób, w jaki postrzegamy miłość i romantyzm. Współczesna definicja miłości coraz częściej uwzględnia technologię jako istotny element procesu poznawania się i budowania relacji międzyludzkich. Portale randkowe to nie tylko platformy do znalezienia drugiej połówki, ale także miejsca, gdzie kształtują się nowe sposoby komunikacji i nawiązywania bliskich więzi.


Jednym z kluczowych aspektów, które zmieniają naszą definicję miłości, jest dostępność. Dzięki technologii możemy teraz spotykać osoby spoza naszego kręgu towarzyskiego, a nawet kraju, co wcześniej było praktycznie niemożliwe. Globalizacja randek sprawia, że nasze możliwości są niemal nieograniczone. Przełamywanie barier geograficznych otwiera nowe perspektywy, ale jednocześnie stawia nas przed wyzwaniem zrozumienia i zaakceptowania różnic kulturowych.


Technologia zmienia także dynamikę komunikacji. Wirtualne spotkania, wiadomości tekstowe, rozmowy wideo – to tylko niektóre z narzędzi, które pozwalają nam poznać drugą osobę na głębszym poziomie bez konieczności fizycznego spotkania. Możliwość prowadzenia rozmów na odległość wprowadza nowy wymiar intymności, ale również rodzi pytania o autentyczność uczuć i zamiarów.


Algorytmy stosowane w portalach randkowych wpływają na to, jak wybieramy partnerów. Wykorzystując dane zebrane na podstawie naszych preferencji, portale te sugerują nam potencjalnie dopasowane osoby, co może skrócić czas poszukiwań. Jednak automatyzacja procesu randkowania może prowadzić do uprzedmiotowienia relacji, gdzie partnerzy są traktowani jak produkty w sklepie internetowym, a nie jak osoby z unikalnymi emocjami i doświadczeniami.


Z jednej strony, technologia ułatwia znalezienie partnera, ale z drugiej strony, może prowadzić do powierzchowności i szybkich, niezobowiązujących relacji. Szybkość i łatwość nawiązywania kontaktów sprawia, że niektórzy użytkownicy podchodzą do randkowania z większym luzem i mniej poważnie traktują budowanie trwałych związków. Efemeryczność wirtualnych relacji może prowadzić do trudności w zbudowaniu głębokiego, trwałego związku opartego na wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu.


Wpływ technologii na postrzeganie romantyzmu przejawia się także w zjawisku „pół-randek”, gdzie relacje zaczynają się online i rozwijają się w rzeczywistości. Ta hybrydowa forma randkowania wymaga umiejętności balansowania między wirtualnym a rzeczywistym światem. Przeniesienie relacji z przestrzeni cyfrowej do fizycznej może być wyzwaniem, ale również okazją do weryfikacji autentyczności uczuć i zbudowania głębszej więzi.


Nie można zapomnieć o wpływie portali randkowych na samoocenę użytkowników. Stosując się do określonych standardów estetycznych i zachowań społecznych, użytkownicy często starają się pokazać siebie w jak najlepszym świetle, co może prowadzić do nadmiernego dbania o wygląd zewnętrzny i tworzenia fałszywego wizerunku. Efektem tego może być frustracja i rozczarowanie, gdy rzeczywistość nie spełnia oczekiwań wypracowanych w wirtualnym świecie.


Wpływ technologii na postrzeganie miłości i romantyzmu to także temat, który wywołuje kontrowersje. Niektórzy krytycy twierdzą, że technologia dehumanizuje relacje, ograniczając je do prostych interakcji i powierzchownych znajomości. Inni natomiast podkreślają, że portale randkowe dają ludziom możliwość poznania osoby, której w przeciwnym razie by nie spotkali, co prowadzi do powstawania autentycznych i wartościowych związków.


Jedno jest pewne: technologia na stałe weszła do naszego życia uczuciowego i zmienia sposób, w jaki postrzegamy miłość. Portale randkowe to tylko jeden z elementów tego procesu, który wpływa na nasze definicje i oczekiwania wobec romantyzmu. Współczesne relacje międzyludzkie kształtują się na styku technologii i emocji, co stawia nas przed nowymi wyzwaniami i możliwościami.


Ostatecznie, to od nas zależy, jak będziemy korzystać z technologii w kontekście relacji miłosnych. Świadomość wpływu, jaki portale randkowe wywierają na nasze postrzeganie romantyzmu, pozwala nam lepiej zrozumieć i kontrolować ten proces. Kluczem do sukcesu jest umiejętność balansowania między technologią a autentycznym, ludzkim kontaktem, co pozwoli nam zbudować trwałe i wartościowe związki w nowoczesnym świecie.